Wpis z mikrobloga

@codziennysynbozy: Ja wiem jak to jest bo nie lubiłem się ze swoim instruktorem na maksa. Trzydzieści godzin jazdy to było milczenie przerywane jego gównianym #!$%@?. Pajac poszedł na urlop i pare ostatnich lekcji miałem z innym gościem, i co? Okazało się, że da się jeździć bez stresu i z uśmiechem. Albo się dygasz albo nie robisz prawka, wybór należy do Ciebie.
@codziennysynbozy: no ale to też sie boje zrobic bo to male miasto jest i bede go i tak musial widywac pod szkołą jazdy i boje sie ze mi cos zrobi

@codziennysynbozy: Ty tak poważnie? Człowieku z tak ciotowatym podejściem do życia każdy, choć nawet by nie chciał będzie z Ciebie wycieraczkę robił. Weź się w garść lepiej nim nie jest za późno, bo podejrzewam, że masz naście lat.
@codziennysynbozy: Tłuką Cię, bo masz słabą psyche. Musisz sam sobie wmówić, że wcale tak nie jest i nabrać pewności siebie(to przede wszystkim). Dobrym miejscem do tego jest siłownia. Zapisz się do jakiejś sieciówki(byle nie do osiedlowej koksowni, bo tam Cię zniszczą), obserwuj jak inni ćwiczą co robią i ćwicz! Sam dla siebie! Zobaczysz, że podejście do życia Ci się zmieni. I nie bądź uległy każdemu! Mniej swoje zdanie i jak trzeba