Wpis z mikrobloga

@Buntro mieszkam w Amsterdamie od 2 lat, i ciągle słyszę wśród znajomych że jadąc gdzieś biorę trawę ze sobą, podobno jeśli znajdą przy Tobie po holenderskiej stronie to po prostu zabierają (bez mandatu, ale pewnie musisz mówić że zapomniałeś że to masz) a po drugiej stronie zazwyczaj nie masz kontroli. Osobiście nie próbowałem, bo nie chce nigdy sobie popsuć wakacji, ale raczej wierzę ludziom, który mi to opowiedzieli.
@casadin: Ta, tylko ludzie lecący samolotem zwykle są odrobinę bardziej rozważni niż "hehe trip życia jak pojedziemy opłotkami bez świateł to nas bagietmajstry nie capną" ;)
@Buntro powiem Ci jak to wygląda z autopsji.

Leciałem 2 lata temu z Eindhoven. Dostałem zaćmienia mózgu i wziąłem że sobą sztukę. Na lotnisku podszedłem do ochrony i zapytałem czy mogę go wziąć ze sobą. Pokazując co mam w łapie. Ochrona stwierdziła że tak i kazała schować do zewnętrznej kieszeni plecaka (widać nieźle z nich śmieszki). Plecak przeszedł przez rentgen. Ja przeszedłem przez bramki. Zatrzymali mnie. Podszedł do mnie policmajster i kazał