Wpis z mikrobloga

Niedługo minie rok od premiery filmu Wołyń. Pomimo entuzjastycznych recenzji w Polsce, gdzie powszechnie obraz nazywano arcydziełem praktycznie nigdzie poza Polską nie został szerzej pokazany i chyba już nie zostanie.
O dziwo nawet pokaz filmu na Węgrzech kilka miesięcy temu pomimo protestu reżysera został zablokowany przez polskie MSZ (uzasadniano to brakiem polskiego historyka na premierze, ale ten historyk mówił, że to słaby argument) . Nie wiem czy pokaz się ostatecznie odbył.

SONDA:
Jak myślicie - dlaczego niemal nikogo za granicą film nie interesuje?

1. Film po prostu jest co najwyżej przeciętny, a dla zagranicznego widza po prostu słaby przez swoją nieprzejrzystość dla neutralnego odbiorcy nie majacemu do przedstawionych wydarzeń emocjonalnego stosunku. Polskie oceny filmu są zawyżone przez emocjonalne zaangażowanie się Polaków.

2. Uznano, że film może przynieść odwrotne skutki także Polsce i postanowiono go nie promować. Potwierdza on antysemityzm Polaków a chłop wskazujący Niemcom uciekajacego żydowskiego chłopca to Polak. Polacy w tym pokazane przecież polskie wojsko w całym filmie nie zabijają żadnego Niemca ani nikogo uzbrojonego (taka scena była nakręcona, ale ją usunięto). Polscy żołnierze w filmie zajmują się głównie panicznym uciekaniem a jedynym, który pokazuje odwagę w walce z Niemcami jest Ukrainiec. Do tego Polacy pokazani sa jako zdolni do brutalnego mordowania bezbronnych ludzi co uwiarygadnia zarzuty o dokonaniu przez nich pogromów żydowskich.

3. Brak promocji ma podłoże polityczne. Amerykanie albo UE kazali PiS zablokowac film wbrew jego woli, aby nie pogorszyć wizerunku Ukrainy w świecie.

4. Inne kraje same nie chcą filmu pokazywać, bo temat rzezi wołyńskiej jest tam mało znany, więc nie mają wyrobionych ocen i boją się reakcji Ukrainy, bo polska wersja wydarzeń na Wołyniu wcale nie jest obowiązującą u zagranicznych historyków.

5. Nie ma politycznego dna. To zwykły brak funduszy na promocję lub po prostu nieumiejętnośc wypromowania filmu zagranicą. Dodatkowo trudna i mało znana tematyka filmu utrudniajaca szerokie pokazanie go także w tv.

Możecie podawać własne teorie.

#ukraina #wolyn #film #polskiekino #smarzowski #4konserwy #neuropa

Dlaczego film Wołyń nie odniósł sukcesu poza Polską?

  • To przeciętny film. 23.0% (35)
  • Jest szkodliwy dla Polaków i nie promowano go. 6.6% (10)
  • Naciski z USA i UE. 9.9% (15)
  • Świat nie podziela polskiej wersji wydarzeń. 12.5% (19)
  • Nieudolnośc o dystrybutora + nieciekawy temat. 48.0% (73)

Oddanych głosów: 152

  • 20
Film porusza bardzo ważny temat. Uważam, że niektórzy nasi sąsiedzi powinni koniecznie zostać wyedukowani w kwestii zbrodni na Wołyniu. Jednak sam film jest tragiczny, moim zdaniem -- nie dałem do końca rady go obejrzeć, bo tak był słaby.
@szurszur jak dla mnie mogą to być punkty 2 lub 5. Dwa bo w sumie PiSem rządzą Amerykanie a oni liczą na dobre stosunki polsko-ukraińskie. Punkt piąty ponieważ już na sam film była zbiórka pieniędzy a promocja jest równie kosztowna jak produkcja filmu.
@szurszur: 95% tego typu filmów jest popularnych tylko w kraju ofiar. To martyrologiczne seanse ku pokrzepieniu. W Polsce też nikt się nie interesuje wydarzeniami na Bałkanach (np Ustasze), które są dość podobne do siebie w przebiegu.
Film jest dobry, ale żeby był rozpoznawalny poza krajem produkcji to podstawowy warunek jest taki, że musi to zostać wyprodukowane przez Hollywood.
Poza tym mam wrażenie, że żyjemy dalej w przeświadczeniu że cały świat interesują
@szurszur: Podobał mi się, ale czasami miałem problem z odnalezieniem się w czasie. Mogli to rozwiązać jednym elementem - datą na ekranie. I chociażby przez to film traci, bo to trochę irytujące, kiedy jest cięcie i nagle zmienia się pora roku.
@frutson: Nie chodzi o kto wie jaki sukces, ale żeby chociąz był pokazywany. Czasem przegladając zagranicze strony widzę informacje o pokazie jakiegos polskiego filmu, o którym pierwszy raz słysze, a o pokazach takiego hitu nic właściwie nie ma.
@szurszur: Żadna z odpowiedzi, bo prostu film jest zbyt hermetyczny tematycznie, nie ma komercyjnego potencjału, by go zagraniczni dystrybutorzy chcieli pokazywać, a nasz dystrubutor za paczkę gruszek też nie chce tego filmu sprzedać innym. Jedynie w UK i Irlandii pokazywali, bo tam zauważono, że Polacy chodzą do kina na rodzime produkcje. A tak to pozostają pokazy specjalne.
@szurszur: Nie ma znaczenia czy ktoś to widział poza granicami czy nie. To jest film który musiał powstać, bo jeżeli my nie przedstawimy jakiejś historii to nikt jej nie przedstawi za nas samych, poza małymi wyjątkami.

Mało tego, my powinniśmy raczej skupić się na przedstawianiu swoich ciekawostek historycznych w głównej mierze w formie dokumentalnej z elementami fabularyzowanymi, a nie typowo fabularnej która jest finansowo bardziej wymagająca. Chciałbym aby Polacy kręcili filmy
@szurszur: brak funduszy czyli 5. bo za pieniądze można wypromować wszystko. Ludobójstwo to nie było niczym aż tak niespotykanym żeby nie dało się nakreślić tła w kilku zdaniach w spotach, trailerach, zrobić stronę internetową z podstawowymi informacjami tak, żeby ktoś nakręcony na seans podczas filmu wiedział co ogląda. Film jest dużo lepszy i ciekawszy od np. takiej koprodukcji czechosłowacko-zachodniej "Operacja Anthropoid" z poprzedniego roku i na pewno zdobyłby jakąś widownię.
A
@szurszur: Uważam że film jest bardzo słaby i marnuje ciekawy i ważny temat. Niestety, wszyscy, którym mówiłem że Wołyń mi się nie podobał traktowali mnie jak zdrajcę narodu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Nie uważam że temat jest tylko lokalny. Taki Hotel Rwanda ma podobną tematykę, tylko jest zrobiony z niebo lepiej i dlatego został doceniony i zapamiętany.
@Zeugma: Mój nauczyciel od polskiego powiedział kiedyś, że "Wesele" Wyspiańskiego to jest wspaniała lektura, a w "Weselu" Wajdy tylko tańcują i się pieprzą. "Wołyń" trochę mi się kojarzył z "Weselem" Wajdy. Nie dałem rady obejrzeć "Wołynia" do końca.