Wpis z mikrobloga

@Ayano: @Mow_do_mnie_mistrz Nie, nie mogłyby ani luzem, ani słabo zabezpieczone. Co znaczy słabo, oceniałby sąd, ale jeśli temu dziecku coś by się stało, to właściciel miałby wiele nieprzyjemności i mógłby być współwinny, jeśli właśnie byle dziecko może spowodować nieszczęście. Tak, wiem, nie rozumiecie tego, ale Polska to nie USA i takie tu jest prawo.
  • Odpowiedz
  • 328
@cevilo Proszę o przepis, gdzie na mojej posesji mój pies nie może biegać luzem.
Dodatkowo zgłosze wtargnięcie tegoż gówniana na moją posesję. I co teraz?
  • Odpowiedz
@Mow_do_mnie_mistrz: @Ayano Ludzie prawa uczą się wiele lat, nie będę robił więc wykładu na wykopie. Mówię jak jest. Nie ma przepisu, czy pies może biegać po ogródku, czy po domu, czy po garażu. Puszczasz nibezpiecznego psa po ogródku, wejść tam może każdy, listonosz, policjant, ktoś przez pomyłkę, sąsiad, małe dziecko. Jesteś współwinny, bo niebezpiecznego psa powinieneś zabezpieczyć. Ja nie rozstrzygam o twojej winie, jeśli to były odpowiednie zabezpieczenia, co ocenialiby biegli,
  • Odpowiedz
@cevilo: już bez, kurde, przesady. A jakby dziecko weszło do czyjegoś domu i wsadziło śrubokręt do kontaktu, to też by była wina właściciela, że nie ma zabezpieczeń?
  • Odpowiedz
  • 55
@cevilo Ciekawe. A jak pies jest obronny, to chyba wskazane jest by nie wchodzić. Tabliczka "groźny pies" i dzwonek na furtce i możecie mi naskoczyć. Cóż za brednie. Nie wiem, nie powiem, a się wypowiem.
  • Odpowiedz
@Ayano: Tabliczka trochę zmienia postać rzeczy. Robisz z siebie idiotę zarzucając mi nie wiedzę, a nie masz po prostu pojęcia o prawie. Wydaje ci się, że wiesz cokolwiek z amerykańskich filmów, a tam jest przecież zupełnie inaczej.
  • Odpowiedz
  • 12
@cevilo To mnie uświadom, skoro takiś mądry. Sam się wypowiadasz, ale potwierdzenia żadnego. Skąd wiesz, że op nie miał tabliczki?
  • Odpowiedz