Wpis z mikrobloga

Wczoraj wracam z siłowni do samochodu, a mój samochód był zaparkowany za vanem. Podchodzę do samochodu, a tu koleś leje centralnie przy vanie i żywopłocie, przy którym był zaparkowany xDD speszył się nieźle, ale najlepsze jest to, że kontyunował dalej xD Ja tam olałem sprawę (jak i on xD), bo wiem jak to jest jak człowieka na mieście przyciśnie i po prostu wsiadłem do swojego samochodu, ruszyłem do tyłu, i wjechałem kolesiowi w dupę jak jeszcze sikał xD byście widzieli jego minę wtedy haha!
Nie no, wsiadłem, odpaliłem auto, on skończył i czmychnął szybciutko ze wstydem na ryju haha. A ja sobie pojechałem.
Wy chore poj*eby xD