Wpis z mikrobloga

Dzień 3

Siemka :) Jestem już w Barnsley i jest git. Wczoraj w godzinach wieczornych dojechałem bez większych przygód do tego miasta, @sorek po mnie przyjechał i pojechaliśmy na wycięcie nerki :D . A tak na serio zajechaliśmy do niego na chatę, pokazał mi jaki pokój dla mnie przygotował jak bym u niego mieszkał, poznałem trochę osób na miejscu spiłem drinka i pojechaliśmy do miejsca w którym obecnie mieszkam. Na miejscu zjadłem i posiedzielismy z nowymi współlokatorymi. Jeszcze wieczorem poszliśmy sie przejsc po okolicy i jest tu zajebiscie. Wszystko co do egzystowania potrzebne (bankomat, sklep , przystanek ) jest w zasięgu 50 metrów. Domek w którym mieszkam też jest spoko, tego grzyba o którym mi wiele osób pisało w tym domu nie ma, noo chyba że się za szafą schował :D . Dziś spałem prawie 12 godzin, po południu jak wstali wszyscy to zjedlismy śniadanie i ruszyliśmy do centrum bym zobaczył okolice. Fajne miasto te Barnsley, takie kameralne. Skoczyliśmy coś zjeść, ja sobie starter Ang ogarnąłem, kupiłem bilet tygodniowy za 14 funtów i fidget spinnera :D W sumie już w Niemczech chciałem miec go do zabawy, ale szkoda mi było 5 euro na takie gówno, tu akurat był w sklepie za funta to sobie wziąłem. Na dziś będzie robiona impreza także spoko się wyluzuje. W niedziele jeszcze odpoczynek i od poniedziałku rusza machina ogarnięcia pracy. Startuje w poniedziałek o 9.50 w leeds z rozmową o załatwienie NIN. To w sumie na dziś tyle, miłej soboty życzę :) Ps: częśc osób wczorajszy post mogła przeoczyć bo na telefonie pisałem i strzeliłem literówke w tagu ... :)

#kurakberlin #kurakbarnsley
  • 17
@kurakao: na prawde przyjechales z niemiec do Uk, gdzie aktualnie rosna ceny i nie masz fachu w reku? To strzal w stope, chyba ze cos planujesz czego nie przeczytalem. W kazdym razie i powodzenia zycze, ale bez odpowiedniego zawodu to sie garba w uk dorobisz. Myslales o Skandynawii?