Wpis z mikrobloga

595897 - 22 - 13 - 14 - 73 - 44 = 595731

Czas podsumować tydzień urlopowy.
Nogi po niedzielnej wyprawie do Sobótki (130km) były dość nabite kwasem ale Swag 50 na wtorek na Srebrnej Górze był już zaklepany. Nie mogłem odpuścić. Było nas może 5 osób na trasach więc tarpan nie jeździł i podjazdy trzeba było samemu ogarnąć. Na początek swojej przygody z kolarstwem grawitacyjnym wybrałem Romet Red Line - łatwa i bezpieczna trasa, brakowało trochę flow ale i tak zjechałem napakowany adrenaliną. Iwona z obsługi poleciła mi wybrać się na szlak A. I tam już jazda bez trzymanki - szybka i wymagająca trasa z kilkoma hopkami i dropami. Same ścieżki już nie tak gładkie i ubite jak na Red Line - tu trzeba uważać. Nie upadłem ani razu i to już uważam za sukces jak na 1 raz. Przesunąłem sporo granicę komfortu. Przełamałem się z wallami i dropami. Rowerek z Pikiem i Monarch plus oraz długa geometria Swaga tylko pomagały. Samo miejsce ocenia jako świetne do nauki enduro i nowy podjazd "E" zagotuje tam niejedną nogę kolarza XC. Jak macie obawy o podjazdy to polecam zajrzeć na FB miejscówki. Z tego co czytałem to tarpan będzie też jeździł w tygodniu bo marudzenie jest.
Kilka dni spokojnej regeneracji i znów czas na wycieczki. W piątek 70km objazd od jazu w Ratowicach do jazu w Lipkach, ten okazał się zamknięty więc czekało mnie dokręcenie kolejnych 20km przez Brzeg. No i dzisiaj ostatni dzień więc wybrałem się na ścieżki po wałach na południu #wroclaw i wieżę widokową w Kotowicach. Wyszło kolejne 45km.
Podsumowując - do Srebrnej Góry polecam się wybrać bo można niedrogo wypożyczyć fulla i spróbować czegoś nowego. Możecie też zabrać swoje Levele, RockRidery i zobaczyć jak sobie radzą w ich naturalnym środowisku. Ja wrócę za rok i miejmy nadzieję że już z własnym fullem którego zahartuje na TPK.
Moja rodzinne strony zmieniły się na bardzo in plus jeśli chodzi o ścieżki rowerowe i trasy. Mnóstwo ścieżek po wałach, leśnych tras i całe połacie mało uczęszczanego asfaltu gdzie najlepiej się czuję. Zabranie roweru na urlop to była dobra decyzja. Pozdrawiam i blatu życzę Mireczki i Mirabelki. Do zobaczenia na trasie.

Statystyki:

Dystans: 22 km
Czas: ◷02:36:36
Średnie tempo: 7:15 min/km
Średnia prędkość: 8,26 km/h
Kalorie: 2449 kcal
Średni puls: ❤142.6bpm
Maksymalny puls: ❤172bpm

Dystans: 13 km
Czas: ◷00:48:20
Średnie tempo: 3:35 min/km
Średnia prędkość: 16,70 km/h
Kalorie: 744 kcal
Średni puls: ❤121.2bpm
Maksymalny puls: ❤149bpm

Dystans: 14 km
Czas: ◷00:18:13
Średnie tempo: 1:19 min/km
Średnia prędkość: 45,30 km/h
Kalorie: 438 kcal
Średni puls: ❤119.1bpm
Maksymalny puls: ❤170bpm

Dystans: 73 km
Czas: ◷03:54:30
Średnie tempo: 3:13 min/km
Średnia prędkość: 18,59 km/h
Kalorie: 3613 kcal
Średni puls: ❤114.6bpm
Maksymalny puls: ❤140bpm

Dystans: 44 km
Czas: ◷02:36:17
Średnie tempo: 3:30 min/km
Średnia prędkość: 17,07 km/h
Kalorie: 2203 kcal

W tym tygodniu to już 166km!
#rowerowyrownik #ruszgdansk

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

Primoza - 595897 - 22 - 13 - 14 - 73 - 44 = 595731

Czas podsumować tydzień urlopowy....

źródło: comment_uRPfyrEftE1XGMlirTcO5kb8Q70hfrcN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz