Wpis z mikrobloga

Co za #!$%@? akcja.
Na początku byłem pomocnikiem, asystentem (nie wiem dokładnie) młodszej wersji typa z "Piędziesiąt twarzy Greya". Jakiś bogaty typek (20 parę lat max) w mojej piwnicy chciał się pobawić, pomagałem mu przygotowywać łancuchy do podwieszania i jakieś folie do duszenia czy #!$%@? wie co xD
Byli tam też jacyś ludzie którzy sprawdzali co chwilę co on robi, czy nie chce kogoś zabić itp. To właściwie tyle z tej części, ostatecznie nic się wydarzyło, przechodzę do drugiej, lepszej części snu.
Ten sam bogaty typek + jacyś ludzie i ognisko.Siedzimy sobie, smażymy kiełbaski i chleb kupione przez tego bogatego (jakiś typek radzi mi spróbować tej średniej wielkości kiełbaski, podobno najlepsza). Chleb też jakoś dziwnie się nazywa i smakuje niesamowicie, widać że kosztuje kupę hajsu. Czas mija spokojnie, aż nagle z krzaków wylatuje dwóch punków z kolorowymi irokezami i zaczynają się do nas #!$%@?ć nie wiadomo za co. Jest jakaś dziwna scena gdzie oni biegną w moim kierunku a ja ich przerzucam, podcinam itp (kiedyś trenowałem sztuki walki xD) tak że nie mogą mnie złapać. Cały czas próbują ale im się nie udaje. W końcu punki mówią że reszta może jechać ale ja muszę zostać. Wszyscy wsiadają do białego garbusa, ja też chcę uciec od tych debili ale reszta wypycha mnie z samochodu. Cały czas trwa przepychanka kiedy próbuje się dostać do wozu. W końcu oni odjechali a ja się obudziłem bo już mnie zaczął irytować ten sen xD
#bloglajfstajlowycasadina #sny