Wpis z mikrobloga

http://natemat.pl/214277,komandosi-z-mlekiem-pod-nosem-rodzice-posylaja-dzieci-na-obozy-wakacyjne-z-bronia-w-roli-glownej

Jeśli cytaty "pani psycholog" są prawdziwe, to powinno się jej odebrać papiery i wysłać na zamknięty oddział.
Komentarze nie lepsze :)
Dwa cytaty.
Psycholog : "W psychologii odchodzi się od myślenia, że chłopcom nie zaszkodzi, jak się trochę pobawią w żołnierzy. Z półek sklepów z zabawkami powinny zniknąć żołnierzyki, czołgi, karabiny, pistolety, nawet jeśli to tylko pistoleciki na wodę. Zabawa w walkę i zabijanie to nie jest zabawa."

Komentarz : "Ludfzie chyba zapomnieli, czym jest wojna. Zapomnieli, jak ginęły dzieci, w walce, w obozach, przypadkowo na ulicy. Od dzieciństwa uczą zabijania. Wpajają ośmiolatkom, że fajnie jest umieć strzelać. Przestańmy udawać bohaterów, w dobie broni atomowej i rakiet dalekiego zasięgu jeden żołnierzyk z karabinkiem nie ma szans. Zacznijmy szanować pokojowe współistnienie i przestańmy szczuć jedni na drugich!"

Wniosek jeden : Zakazać zabawek związanych z wojskiem a jak ktoś nas napadnie to mówić o współistnieniu a najlepiej przytulić i dać buziaczka :)
Ten świat gnije...

#psychologia #natemat #wojsko #niewiemjakotootagowac #bekazlewactwa
  • 2
  • Odpowiedz
@Pshemeck Zabawa żołnierzykami uchroni cię przed dwoma osiłkami w pustym zaułku? Bądźmy poważni.

Nie jestem zwolennikiem zabawy w przemoc, jeśli wraz z nią nie ma domowej edukacji na ten temat. Np. ojciec kupił mu pistolet na kulki, ale kategorycznie zażądał, żebym obiecał, że nigdy nie wyceluję w człowieka lub zwierzę. Oczywiście potem biegałem i strzelałem się z innymi, ale nauka została i do dziś to pamiętam.

Nie ma co wpadać w skrajności.
  • Odpowiedz
@ripp1337: Chodzi o zakaz zabawek i stwierdzenie że zabawa w wojnę cokolwiek złego zrobi.
Nie, nie uchroni, ale w czasie realnego zagrożenia zbrojnego ( które jest możliwe ) człowiek jest bardziej obyty z bronią niż taki, który tylko gra w gry i myśli że walnie fullauto z ak i zabije 40.
  • Odpowiedz