Mój pierwszy rower od czasów podstawówki :) jaram się jak głupi. Myślę że na początek wystarczy zdecydowanie, a jeśli się wkręcę jakoś bardzo mocno, to w przyszłości kupię coś lepszego :)
@Fawek: gratki. Rower to ekstra rzecz. Ja wsiadam na rower i automatycznie na twarz wpełza mi banan :-D i jeżdżę z bananem (to niezależne ode mnie. Po prostu kocham rower).
Mój niebieski jak to wyczaił (krotko po zaczęciu związku) kupił mi nowy rower, dla samej radochy z tego "banana na twarzy" :D
Nawet jak mam zły humor to rower sprawia ze się zaczynam uśmiechać. Polecam
@gosiage: co? niebieski kupuje rower tuż po rozpoczęciu związku? To... nie... jest... normalne. Chyba że rozpoczęcie związku to bycie z te minimum pół roku czy coś.
Was nie boli szyja/kark od dłuższej jazdy z taką kierownicą? Ja na trasach ~7h to już schodze z bólu, pomijając krzywą opalenizne przez "wałeczki" na karku od takiego wygięcia :D
Mój pierwszy rower od czasów podstawówki :) jaram się jak głupi. Myślę że na początek wystarczy zdecydowanie, a jeśli się wkręcę jakoś bardzo mocno, to w przyszłości kupię coś lepszego :)
źródło: comment_9xQGxNrbdEAJ2BV9F8N2JtGWN7PwlguV.jpg
PobierzMój niebieski jak to wyczaił (krotko po zaczęciu związku) kupił mi nowy rower, dla samej radochy z tego "banana na twarzy" :D
Nawet jak mam zły humor to rower sprawia ze się zaczynam uśmiechać. Polecam