Wpis z mikrobloga

@1788: Z twórczością Taco jest tak, że pojedyncze piosenki z albumów Trójkąt Warszawski i Marmur nie mają żadnego głębszego sensu. Mają swój pewien temat, ale dopiero w kontekście całej płyty nabierają sensu. No ale skoro Ci się nie podoba, to nie ma sensu pisać, co osobiście widzę w tych piosenkach i co mnie urzekło. Każdy ma inny gust, a ja mam dość czytania jaki to on jest beznadziejny. Łaska wypoku na
Jeszcze kilka lat temu wiele osób zachwycało się jego piosenkami, teraz pod tagiem można przeczytać tylko marudzenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@1984: To chyba trochę nie tak. Taco zawsze miał sporo antyfanów. Przy okazji ostatniej gówno burzy o nowej płycie ktoś napisał coś o tym, że "nie interesują go rozterki jakiegoś banannowca" i to moim zdaniem ważny głos w temacie. Otóż hip hopu słucha się głównie na
No i teraz pojawia się Taco, zyskuje popularność wśród ludzi 15-30 w większości z klasy średniej, bo my, bananowcy, się z tym identyfikujemy

(...)

Tymczasem fani hiphopu mają WTF bo kompletnie nie ogarniają jakie "bananowiec" ma problemy. Nie rozpoznają tego świata, który wyłania się z jego tekstów. Inne problemy, rozterki, ambicje. I taki @1788 pisze "grafomańskie" o tekstach, które dla mnie są idalną refleksją nad rzeczywistością jaką widzę wokół siebie.


@Corranh:
@1788: Miałem raczej na myśli ludzi, którzy wychowali się w klasie średniej i którzy wchodzą w dorosłe życie , niekoniecznie zarabiając 10-30k ale przywykli do stylu życia, który sprawia, że brak takich zarobków jest problemem.
Wszechobecny lans na który ich nie stać przytłacza i składnia do głupich zachowań itd.
Swoją drogą ludzie w wieku 25 lat, czyli zaraz po studiach zarabiający w Polsce 10-30k i znasz ich dziesiątki? To chyba #!$%@?