Wpis z mikrobloga

Wiecie co jest prawdziwym problemem ostatnich sezonów #got? Nie teleportacje postaci, nie zaburzony upływ czasu, nie niekompetencja Sanki czy upierdliwość Sansy

Pierwsze to przestanie skupiać się na dynamice między postaciami. Co było najlepsze w pierwszych 4-5 sezonach? Relacje Bronn-Tyrion, Arya-Tywin, Arya-Ogar, Jon-Sam, Varys-Littlefinger itp. Poza tym były pojedyncze dialogi takich postaci jak Olenna, Tywin, Stannis i wiele innych. Obecnie już takiej dynamiki nie ma, od 5 sezonu stopniowo zwijano tę najlepszą część serialu i zastępowano ją Bardzo Ważnymi Dialogami.

Drugi problem to śmierć ciekawych postaci i nieumiejętność zastąpienia ich nowymi interesującymi postaciami. Straciliśmy obu devil charakterów (Ramsay i Joffrey) oraz dużą część fajnych postaci: Tywina, Oberyna, Stannisa, Robba, Catelyn, Mance Raydena, Margery, Pycelle, Maestera Aerona, Ygritte - to tylko część. Zamiast tego z nowych ciekawych jest tylko #amfetaminowypirat.

Oczywiście to nie wszystkie bolączki #graotron, ale moim zdaniem najgorsze. Postacie i dialogi to była sól tego serialu i teraz od 5 sezonu coraz bardziej tego brakuje #gameofthrones ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 9
  • Odpowiedz
@JohnRandom: to samo, tylko że Bardzo Ważne Dialogi zostały zastąpione Bardzo Ważnymi Wydarzeniami. Momentami się starają, np. drugi odcinek imho nie był zły, albo uczta po bitwie, no ale jednak
  • Odpowiedz