Wpis z mikrobloga

@czapkakoloruczerwonego: węgiel rozpaliłem na zewnątrz tak, żeby nie był bezpośrednio pod patelką. Trochę oliwy i wrzuciłem na to pokrojone pomidory. Gdy puściły soki, dodałem posiekany czosnek (3-4 ząbki), pół papryczki chilli oraz posiekaną natkę pietruszki. Zamieszałem i położyłem przegrzebki. Dodałem kilka kropel sosu sojowego. Smażyły się bez zegarka ale ok 2 minuty po jednej i po drugiej stronie. Przepis to pełna improwizacja. I nie wiem co ma do tego ios. (
@whitewolfik: Kurde, tak w sumie to nigdy nie jadłam przegrzebek. Jak nie przepadam za kalmarami, ośmiornicami i innymi owocami morza za bardzo (no krewetki ujdą jak dobrze zrobione) to jest szansa, że mi posmakujo? :P