[Polewik]

Ciągle #!$%@? mi się najgrubsza struna, nie wiem z czego to wynika. W efekcie wymieniam cały komplet strun co 2 miesiące. Wszystko w miejscu "pękania" struny na końcu podstrunnicy jest w porządku, zero czegokolwiek co mogłoby to powodować. Nie wiem, zbankrutuję na strunach.
#skrzypce #skrzypceelektryczne ##!$%@?

[d.....u]

@Polewik: a nie powinieneś mieć lepiej wyprofilowanego tego miejsca gdzie struna przechodzi do kołka? jak tutaj

[Polewik]

@dhMichu: Też mam wyprofilowane, to tylko kwestia perspektywy na moim zdjęciu. Jeszcze dodam, że rok temu przy pierwszej akcji z tą struną miałem tbw i nic nie wymieniałem, 2 tygodnie po tym struna strzeliła mi w ryj 2 cm od oka przy caprice 24. XD Dlatego teraz wymieniam strunę albo cały komplet przy najmniejszym rozwarstwieniu się owijki

[d.....u]

@Polewik: no to nie wiem XD mimo wszystko po zdjęciu struny sprawdziłbym krawędzie i tyle. Jak nie podziała to lutnik.

[Polewik]

@dhMichu: Właśnie sprawdzam za każdym razem, stąd mój #!$%@?, bo nic nie widzę xD Sprawdzałem też pokrowiec w miejscu gdzie się styka z końcem podstrunnicy, wszystko ok. Raz byłem u lutnika, stary cwel powiedział, że on się w elektryczne skrzypce nie bawi i mam #!$%@?ć. No cusz, zostaje mi udać się do jakiegoś porządniejszego jak będę gdzieś przejazdem (╯︵╰,)