Wpis z mikrobloga

#muzyka #inflames
In Flames - Trigger
Anders porusza tutaj problem poczucia zagubienia, jaki towarzyszy wielu ludziom w tej przytłaczającej, ponurej rzeczywistości, w jakiej przyszło nam żyć. Szukamy swojego miejsca na tej planecie, miotając się bez celu przez całe swoje życie. Myślimy, że odpowiedzi na frapujące nas pytania dotyczące sensu naszych starań znajdziemy w telewizji, Internecie, czy innych mediach. Mają przecież gotowe sposoby na "udane życie", sprowadzające się do przyziemnego materializmu, kupowaniu sobie iluzji szczęścia.

Nic więc dziwnego, że autor uważa człowieka za pozbawionego krytycznego myślenia. Wolimy oddać odpowiedzialność za swe życie innym, unikając podejmowania jakiegokolwiek trudu, by samemu rozejrzeć się za odpowiedziami. Według wokalisty nie trzeba wcale długo szukać, by dojść do wniosku, że nasz świat budowany jest na kłamstwach. Czemu więc dalej przyzwalamy na to, by być manipulowanymi? Prawda jest taka, że po prostu nie chce nam się podjąć wysiłku, by zajrzeć pod powierzchnię i wolimy zadowalać się powszechną iluzją, która zapewnia nam poczucie bezpieczeństwa, mimo że budowane jest ono na kłamstwie. Sami godzimy się na przebywanie w klatkach, po prostu bojąc się wolności.

"Trigger" to kawałek, który ma nas zachęcić do tego, byśmy w końcu przejęli władzę nad swoim życiem. Nie możemy cały czas udawać, że wszystko jest w porządku, bo prędzej czy później pożałujemy tego. Mamy wybór i nie jesteśmy wcale skazani na jałowe życie, nawet jeżeli tak się nam wydaje. Tylko od nas zależy, czy będziemy tak naprawdę wolni.