Wpis z mikrobloga

@Kapitalis: Jeśli zna bardzo dobrze rosyjski, to daje mu to więcej czasu do namysłu nad odpowiedzią, jeśli średnio – nie musi się zastanawiać, co znaczą nieznane słowa. A w drugą stronę jego rozmówca zyskuje mniej (chyba, że Wołodia jednak zna polski).