Wpis z mikrobloga

@DawidWarsaw:

Zapewne mnie kojarzysz (kiedyś udzielałem się na forum schizofrenia.evot pod nickiem venominus (3lata depresja), kiedyś skomentowałeś mój filmik (scena w piwnicy) i to co rysowałem), teraz szukałem o cofnięciu dolnej żuchwy, a tam na forum o2 wyświetla mi się Twój post, myślę sobie no nie możliwe, wszędzie Ciebie spotykam. Też mam ten problem, ale do tej pory jakoś się tym nie przejmowałem, bo miałem inne sprawy na głowie (m.in. sny gdzie twarze dzieci wystające ze ścian krzyczały i płakały, może kojarzysz z forum?). Mam pytanie teraz, czy już ci się poprawiło pod względem psychicznym (nie mówię o chorobach, których nie uznajesz - wykop.pl też czytam :)), ale chodzi o samopoczucie i poczucie bezsensu? No i czy wyleczyłeś tę wadę zgryzu?
  • 1
Witam.

Te kilka lat temu, gdy byłem w trakcie "leczenia" wady zgryzu, to zadawałem sobie pytanie na ile może mi pomóc leczenie tego, ponieważ być może mój problem był dużo głębszy niż wada zgryzu. Jestem racjonalistą i staram się nie upierać się na coś, co jest wątpliwe. Chciałem mniej więcej ocenić na ile operacja szczęki może pomóc mi w tym, że nie akceptowałem swojego wyglądu, gdyż miałem poczucie, że nie wyraża on