Wpis z mikrobloga

@WujaAndzej: mam takie gówno bycze po dziadku w piwnicy. Nigdy nie użyłem bo się zawsze bałem. Ryczy jak huragan, #!$%@? w deski jak w jakiejś kopalni te koparki jak bloki wielkie.
  • Odpowiedz
@Bullseye: Cyrkulatka.
A swoją drogą, u mnie w domu rodzinnym taka piła to pewnie kilkadziesiąt albo i kilkaset ton drewna przecięła i tnie nadal. Chyba żadnego poważnego wypadku przez kilkadziesiąt lat nie było.
  • Odpowiedz
@WujaAndzej: miałem ostatnio w aptece pacjenta który miał bliskie spotkanie z krejzegą. Cudem skończyło się na braku 2 palców i ledwo uratowanym kolejnym który głośno i dumnie opowiadał jaka to świetna maszyna :D
  • Odpowiedz
@WujaAndzej: dziadek kciuka prawej ręki sobie obciął na cyrkularce xD
Bez samoczynnej osłony ostrza i kijków do prowadzenia drewna to bym do tego nie podchodził, już bym wolał piłą ręczną pociąć drewno.
I w ogóle beka bo w większości tych samoróbek jest ta sama tarcza od początku, a każdy kto używa na co dzień maszyn skrawających wie, że tępe ostrza to proszenie się o kłopoty.
  • Odpowiedz