Wpis z mikrobloga

To jest ta najwyzej oceniana gra i hypowana gra? Dupy nie urywa. Serio, myslalem ze po takim hype dam jej chociaz 8/10.
Normalnie dostalaby 6/10, ale ten przestarzaly system naprawy EQ, jest tak irytujacy ze dostaje ledwie 5/10.
Zawiodlem sie na
#wiedzmin3
  • 10
@NexciaK: Co jest przestarzałego w naprawie ekwipunku za pomocą narzędzi lub u NPC? Nawet gry nie traktujące o takich czasach zazwyczaj to mają.. Może spodziewałeś się regeneracji wytrzymałości lub w ogóle jej braku?

@wuji: Wole system bez tego. Jest sporo gier ktore sie tym bronia. Glownie boli on na poczatku, gdzie te wydatki nawet bija po kieszeni. Ale potem strzelam ze przecietny budzet to jakies 100 000 a naprawa kosztuje 300. Wracam z fajnego questa, jestem ciekawy i glodny nowego ciekawego questa. Ale w tym momencie musze leciec do kowala pol mapy dalej. Poraz 30 musze zmarnowac 5/10 min na droge do kowala. Jedyna
@NexciaK: Po to właśnie są narzędzia. Na początku poza tym i tak szybko się zmieniało sprzęt i biegało się ze szmelcowymi broniami, które wypadały hurtowo z przeciwników. W każdym razie, w ciągu tych ponad 140h nie zdarzyło mi się na to narzekać, a grę skończyłem z dużym zapasem 'naprawiajek', przy czym głównie naprawiałem sprzęt przy pozbywaniu się lootu, dlatego pewnie nie rozumiem tego bólu.
@wuji: Poprostu lubie rozwijac fabule, a nie lubie systemu w stylu "fajny 30 min quest, fajnie sie bawilem, ide #!$%@? panszczyzne w postaci 10 min, nikomu niepotrzebnej drogi do kowala, zeby miec naprawione eq na nastepny 30 min quest" Bo taki rozwoj fabuly to fajna i przyjemna rzecz ktora lubi kazdy, a kowal to smutny obowiazek. Chyba ze dla kogos bieganie przez 30 min gry do kowala, jest tak ciekawe jak
@vateras131: Jest sztucznie przedluzona. Zeby kupic dobre eq trzeba robic poboczne questy. Z ktorymi jest mi nie po drodze. Szukam tej Ciri, gadam z Baronem - zyczy sobie odnalezienia rodzinki - spoko. I tutaj mam jakichs 10 zadan w stylu "duch zatruwa mi wode w studzience", najczesciej calkowicie mi nie po drodze.
Jakos Fallouty, Kotor, czy pare innych gier potrafilo mi polaczyc WCIAGAJACA fabule, z pobocznymi misjami(moze nie bylo ich tyle)
@NexciaK: Oczywiście - np. ja. Świat jest tak stworzony, że mogę chodzić godzinami przez miasta/lasy/góry/pola i podziwiać widoki/muzykę. Jest on tak duży, że ganiając tylko na pośpiech z questami trochę się jednak traci. A jak się omija poboczne, to już w ogóle..
Poza tym na pewno jest jakiś mod na niezniszczalne przedmioty - zainstaluj go i ciesz się grą. :)
@wuji: Moze to inne podejscie, ale jak mnie wciagnie cos to potrafie sie zapomniec.
Taki KOTOR - w pierwszy dzien wciagnal mnie na... 15h. Niby banal - uratuj jedi ktora jest wazna dla galaktyki, sam zostaj jedi, szukaj sposobu na pozbycie sie zlego typa, gonia Was, przelec.... yyy.... rozkochaj w sobie tamta jedi itd.
Niby banal - ale wciagajacy.

Historia wiedzmina wydaje sie lepsza - mroczniejsza, jakos 3x ciekawsza. Nawet historia