Wpis z mikrobloga

@dyniel: Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy jeżdżą na wakacje żeby się #!$%@?ć. Mam takich znajomych, którzy co rok jeżdżą do Władysławowa, tylko po to żeby chodzić do klubów, upić się, spać do 15 i powtórzyć schemat pięć razy. Równie dobrze mogą to zrobić w Warszawie. xd
@dyniel: Ludzie jak widać mają różne spojrzenia na wakacje. Ja zwykle jadę odpocząć i zobaczyć coś ładnego. Wieczorami zwykle piję więcej niż zazwyczaj, ale rano nigdy nie mam kaca. Dla mnie słabą rozrywką jest walenie wódy w opór. Raz się tak #!$%@?łem, że piłem wódę z gwinta i zmieszałem z winem i piwem. Więcej tego błędu nie popełnię, a z pewnością nie na wakacjach. Potem dwa dni miałem wyjęte z życia
@1984: wódy nie piję w ogóle, piwo regularnie, ale nie, żeby się #!$%@?ć. Będąc w Polsce piję nawet mniej, niż u siebie w Belgii, bo więcej jeżdżę, a norma dużo ostrzejsza.