Wpis z mikrobloga

Ktoś pisał chyba wczoraj, że dobrym filmem jest Edge of Tomorrow z Tomem Cruisem, a jednym z moich ulubionych filmów jest Oblivion z nim.

Przecież to jest melodramat o prawdziwej miłości w otoczce SF, czyli dla dziewczyn są miłosne emocje, dla facetów strzelaniny i wybuchy. Film dla każdego.

Tylko nie spodziewajcie się po nim za wiele, to nie jest wybitne dzieło filmowe. Ale to porządnie nakręcony film z dobrym aktorstwem i rewelacyjną realizacją.

Makieta szklanego domu została stworzona w skali 1:1 otoczona ekranami, dzięki czemu oświetlenie scen w nim jest naturalne, nie trzeba było zmieniać barw w postprodukcji. Statek głównego bohatera jest wymyślony genialnie z obrotowymi silnikami i kabiną (koszmar każdego inżyniera, ale to film SF) i mnóstwo innych smaczków, do tego dwie piękne kobiety w rolach drugoplanowych.

No i świetna muzyka.

Jeśli ktoś nie oglądał, załączam fanowski zwiastun z piosenką. Zobaczcie te ujęcia, pracę kamery i światło.


#film #muzyka #filmnawieczor #niepopularnaopinia
Mordeusz - Ktoś pisał chyba wczoraj, że dobrym filmem jest Edge of Tomorrow z Tomem C...