Aktywne Wpisy
techno_mojsze +459
Pytanie z kategorii 100% na serio, chciałbym dowiedzieć się jaka logika stoi za obecnym stanem rzeczy:
Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego urzędy są otwarte w godzinach porannych i wczesnopopołudniowych, kiedy większość ludzi jest w pracy? Dlaczego nikt nie przepchnął zmiany godzin na np. 12-20, tak żeby każdy mógł załatwić sprawę, tylko trzeba brać wolne w pracy żeby udać się do jaśnie pana urzędnika?
#pytanie i trochę #zalesie
Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego urzędy są otwarte w godzinach porannych i wczesnopopołudniowych, kiedy większość ludzi jest w pracy? Dlaczego nikt nie przepchnął zmiany godzin na np. 12-20, tak żeby każdy mógł załatwić sprawę, tylko trzeba brać wolne w pracy żeby udać się do jaśnie pana urzędnika?
#pytanie i trochę #zalesie
Tacho_ +12
Pytanie do dzieciatych facetów ...
Który z was z nieprzymuszonej woli dążył lub nalegał na posiadanie kaszojada?
Co rozmowa w biurze albo miedzy znajomymi, to cały czas narzekanie. Raz, że trzeba więcej #!$%@?ć, dwa że w sumie to ona nalegała, trzy że lekarze i inne obowiązki.
Już sam nie mogę rozróżnić zwykłego #!$%@?, czy faktycznie, facet chciałby sobie przeżyć spokojnie życie a dostaje:
szantaż emocjonalny prowadzący do wykorzystania seksualnego, w celu zaspokojenia
Który z was z nieprzymuszonej woli dążył lub nalegał na posiadanie kaszojada?
Co rozmowa w biurze albo miedzy znajomymi, to cały czas narzekanie. Raz, że trzeba więcej #!$%@?ć, dwa że w sumie to ona nalegała, trzy że lekarze i inne obowiązki.
Już sam nie mogę rozróżnić zwykłego #!$%@?, czy faktycznie, facet chciałby sobie przeżyć spokojnie życie a dostaje:
szantaż emocjonalny prowadzący do wykorzystania seksualnego, w celu zaspokojenia
#danielmagical
Dużą popularność zdobyło określenie "wzywanie diabła" - słysząc to mimowolnie na myśl przychodzi nam coś niebezpiecznego, wręcz śmiercionośnego i czegoś, z czym lepiej nie mieć nic wspólnego. Prawda jest jednak taka, że "wezwanie diabła" nie jest wcale takie proste... ani niebezpieczne, jeśli stosujemy się do pewnych zasad. Większość z nas urodziła się i wychowała w społeczeństwie, gdzie ważną rolę odgrywał Kościół Katolicki. Nawet jeśli w późniejszym etapie naszego życia drogi nasze i KrK się minęły, to i tak w gorszym lub lepszym stopniu znamy treść Biblii. Jasno tam jest określone, że szatan jest nikczemnym i złym aniołem, upadłym i wygnanym z raju. Z kart Pisma Świętego dowiedzieć się możemy, że szatan wodzi ludzi na pokuszenie i jest zagrożeniem dla wszystkich istot żyjących. Na podstawie tej wiedzy czujemy lęk przed tą postacią. Prawda jest jednak taka, że opinię o diable wyrobiliśmy sobie słuchając tylko jednej strony. Czy sprawa sądowa oparta tylko na mowie prokuratora, bez możliwości obrony oskarżonego byłaby uczciwa? Nie. Byłaby to podstawa do apelacji. Tak też jest i w tym przypadku - z tą różnicą, że "adwokaci" diabła nie przebijają się do opinii publicznej z taką łatwością, jak jego przeciwnicy. Wszelkie źródła, z którymi zetknąłem się podczas zbierania materiałów jasno dają do zrozumienia, że szatan jest równie dobry, co i Bóg... chociaż może powinienem powiedzieć, równie zły.
Chociaż dla wielu z was może się to wydać bluźnierstwem, pod względem miłosierdzia, dobroci i miłości oba te bóstwa nie różnią się. Różnią się jednak tym, że Bóg katolicki wystawia swe owieczki na próbę podczas życia doczesnego i obiecuje wieczność w raju, natomiast szatan dba o swoich wiernych już na Ziemi.