Wpis z mikrobloga

@Ratelmidozer: Ja jakbym miał być z dziewczyną z dredami to choćby niewiem jak uroczą osba by była to i tak kazałbym jej zrobic badania na podstawowe choroby roznoszone drogą płciową. #!$%@? wie czy na wiece antify nie jeździła za młodu, a tam Simon Mol narobił niezłego bałaganu.
  • Odpowiedz
@Mesk: mnie natomiast urzekły słuchawki na uszach. Świadomy tego co może zrobić taka moc dźwięku z młodym mózgiem. Żyje w dużym mieście i jestem w szoku ze ludzie Np. Jeżdżąc metrem z rocznymi dziećmi maja to w dupie. A to potrafi mieć do 80db
  • Odpowiedz
@Gollumus_Maximmus: Ogólnie branie dziecka na koncert przy takim natężeniu dźwięku to kiepski pomysł. Słuchawki są nieodzowne. Niektóre takie eventy mają specjalne wyciszone strefy dla dzieci.
  • Odpowiedz
@Mesk: po kiego grzyba oni biorą te dzieci na koncerty, a potem zakładają słuchawki? Przecież to dziecko i tak nic nie słyszy, to niech zostawią kida w domu, albo nie zakładają słuchawek
To tak jak iść do kina i se zasłonić oczy całkowicie, no gdzie logika
  • Odpowiedz