Wpis z mikrobloga

Mietek Fogg to był równy gość. Daj mi te jedną niedzielę, ostatnią niedzielę a potem niech wali się świat! To jest prawdziwa piosenka o niespełnionej miłości. Wiesz, że przed wojną kolesie zamawiali sobie tę melodię u orkiestry a potem strzelali sobie w łeb. Chcieli, żeby to była ostatnia piosenka w ich życiu. Bo jest prawdziwa. Nie mówi o tym, że widziałem ptaka cień albo, że wszystko się może zdarzyć!
H.....h - Mietek Fogg to był równy gość. Daj mi te jedną niedzielę, ostatnią niedziel...
  • 9
@HumanTorch: Siedziałem ostatnio w domu, miałem akurat awarię internetu, szukałem więc jakiegoś zajęcia. Wszedłem na strych i znalazłem tam stary gramofon, niestety nie miał igły. Zastanowiłem się chwilę czym by tu ją zastąpić, pomyślałem, że doskonale nadałby się do tego kawałek kości, który mój brat satanista nosi na wisiorku, był teraz w łazience, medalik więc wisiał na lampce u niego w pokoju, skradłem go niepostrzeżenie i wróciłem na strych. Włożyłem kość