Wpis z mikrobloga

@definitelynotme kiedyś zwalniał do takich prędkości że tak zasobożerny strona jak google.pl się nie chciała otworzyć. Potem lejek podnieśli to bodajże 1mb/s. Z taką prędkością już można co nieco internetu zobaczyć.
I bardzo dobrze że taka informacja jest na wierzchu. Potem nie ma przykrych niespodzianek