Wpis z mikrobloga

W sumie zastanawia mnie, dlaczego aż tak mocno interesuje was temat patologii na YouTube. Z jednej strony można się przez chwilę pośmiać, ale robienie z tego czegoś wartego uwagi na dłuższą metę mija się z celem. Co ciekawe, uznaliście, że Daniel Magical jest tym dobrym i sprawiedliwym kretynem, a rafonix najgorszym patolem. Specjalnie użyłem epitetów w ich stronę, bo nie bez powodu te dwie jednostki są ze sobą korelowane. To po prostu transmisje nieudaczników. Waszym celem było (chyba) usunięcie Rafonixa z miejsca, w którym było, a właściwie jest mu dobrze i gloryfikowanie Daniela, bo razem uznaliście, że Daniel jest tą bardziej "racjonalną" i "zdrową" patologią. Co najciekawsze w tym wszystkim jest to, że przez te kilka lat, w których Rafonix tworzył streamując widać było ewidentną poprawę jego zachowania i stylu bycia. Powolnie usuwał się ze strefy niebezpiecznego i ogłupiałego patusa, zwanego potocznie Sebą i przemieniał się w neutralną jednostkę, której od czasu do czasu odjebywało, bo taka była chyba najwyraźniej jego psychiczna potrzeba. I tu pojawia się największy problem. Chcąc udowodnić mu, że jest on złym człowiekiem, niewartym uwagi, niezmienionym próbowaliście ukazać mu to na każdym kroku. W donate'ach, komentarzach, łapach itd. No i w końcu się to udało. Ten człowiek z gościa, który trochę wyciszył swoje emocje, dostosował się w jakimś stopniu do ogólnej YouTube'owej atmosfery przemienił się w jedną noc pod wpływem alkoholu na najgorszego kretyna, patusa i jak to jest nazywane "starego rafonixa". Pytanie tylko, kto tu jest gorszy? Ludzie, którzy z uśmiechem na twarzy robili wszystko, aby sprowadzić go do parteru, czy on sam, który przez jego własną głupotę i kilka błędów zniszczył sobie w jedną noc relacje z wieloma ludźmi i został pośmiewiskiem w oczach tysięcy widzów? Zapraszam do dyskusji
#rafonix
  • 5