Wpis z mikrobloga

@NoMercyIncluded: hehe ( )
chodzi o to, że skupiając się na grze (lub na pracy, ogólnie na czymś Cię pochłaniającym) nie masz ochoty robić nic innego. Jeżeli ćwiczysz na siłce, jeździsz na rowerze, uczysz się języków, albo wbijasz platynę w grze rankingowej, to to jest ten czas, w którym jesteś Ty i cel, a nie "jakieś tam" igraszki. Wiadomo, że nie działo się to każdego
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: To nie chodzi nawet o staranie (może w pewnym sensie) tylko o taką monotonię. Bardzo dużo racji jest też w tym co napisał @skalariusz:

wysokie "warunki wstępne"

Czyli tylko w sypialni, tylko na łóżku, zasłoń rolety, zgaś światło, a czekaj jeszcze muszę do toalety, tylko delikatnie, ała uważaj, nie chcę na górze itp... Po dłuższym czasie taki seks jest ciekawy jak zmywanie naczyń.
  • Odpowiedz
@zolwixx: Ja to wiem bardzo dobrze, czasy wbijania platyny już dawno za mną :P
Po prostu czasem człowiek się zapomni i od siedzenia ma już całkiem dość wszystkiego, a różowe cierpio
i tak kilka dni pod rząd
i awantura gotowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a i tak nie gram już w Herosy czy Cywilizację ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: u mnie czasy wbijania platyny w SC2 też za mną, w LOLu do niedawna jeszcze były jakieś starania, a teraz dominują tytuły dające się zasejwować. jak pojawi się drugie dziecko (plan na przyszły rok), to dopiero będzie sajgon i nic już nie pogram :(

podobno kiedyś się dorasta i się nie gra ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Richard_Bachman: Są takie różowe co traktują danie niebieskiemu jako nagrodę dla niego za coś albo zgrywają niedostępne i lubią zmuszać faceta żeby domagał się seksu i za każdym razem musiał je namawiać. W takiej sytuacji niechęć niebieskiego może wynikać po prostu z niechęci różowego (w opisanym przypadku, niechęci pozorowanej). Innymi słowy, jeśli nigdy sama nie wykazujesz chęci na seks to po pewnym czasie niebieski może się zniechęcić i przyjąć taką
  • Odpowiedz