Wpis z mikrobloga

Kto w końcu jest wolnościowcem? Inflacja tego określenia na polskiej prawicy, która stara się je zawłaszczyć dziś wywołała przezabawną sytuację na Wykopie. Użytkownik @world mianem tym dziś określił Młodzież Wszechpolską, za co oberwał dość mocno (i słusznie) w komentarzach. Sprawa jest jednak dość ciekawa, bo dobrze pokazuje, jak bardzo w polskim Internecie przekłamuje się historię idei. Z deklaracji ideowej MW:

3. Młodzież Wszechpolska zamierza dokonać odnowy moralnej i narodowej młodego pokolenia, wypowiadając wojnę doktrynom głoszącym samowolę, liberalizm, tolerancjonizm i relatywizm. Pragniemy wyprzeć z życia narodu podłość, fałsz i brud.

To wręcz esencja prawicowego kolektywizmu. Nie wiedzieć czemu jego wyznawcy są uważani za miłośników wolności, czasem nawet sami tak się przedstawiają. Przykładem jest Marian Kowalski, który w wywiadzie dla The Poland Times powiedział:

Wciąż jestem wolnościowcem, uważam jednak, że państwo powinno stać na straży Polskiego interesu narodowego także w gospodarce. Unia Europejska jest bezwzględna, faworyzuje interesy „starej unii” kosztem naszych firm. Niewidzialna ręka rynku jest zbyt słaba gdy grozi nam socjalistyczna pięść zachodu.

Konia z rzędem temu, kto zgadnie o co mu chodzi i w jaki sposób da się w tej wypowiedzi zauważyć fakt, że zwykły nacjonaluch, konserwatysta i interwencjonista może być w jakikolwiek sposób związany ideowo z liberalizmem. Sięgnijmy do historii. Fakty z najnowszej historii Polski sprawiły, że kolektywizm na lewicy jest raczej dość dobrze znany i łatwo identyfikowalny. Kolektywizm prawicy zaś, jak w świetle powyższych słów, wydaje mi się znacznie mniej obecny.

Nie jest przecież tajemnicą, że przedwojenna prawica, przede wszystkim niemiecka (ale widać to także u Dmowskiego), obficie korzystała z koncepcji ducha narodu znanego filozofa i pastora doby romantyzmu Johanna Gottfrieda Herdera:

Najważniejsza wspólnota to naród (Volk, czasem Nation) On bowiem jest czynnikiem historiotwórczym. Na jego istotę – duszę (Herder używa też niekiedy pojęcia duch narodu — Volksgeist lub Nationalgeist) – składają się język i kultura.

#

Jak widać, to jednak zupełnie inny kolektywizm niż u Marksa (klasa vs naród). Niestety, co smuci, niektórzy libertarianie podążają za zakłamywaniem przez prawicę historii i identyfikują nacjonalistów z marksistami, co jest kuriozalne, ponieważ system wartości i pobudki dopuszczające ingerencję państwa w gospodarkę są tu zgoła odmienne. Filozofia prawicowego kolektywizmu Herdera i powstały na jej gruncie volkizm miała dla świata opłakane skutki: to z niej korzystał hitlerowski ideolog Alfred Rosenberg powieszony w Norymberdze, autor niesławnego i rasistowskiego Mitu dwudziestego wieku. #.

Częściej jednak fałszywymi liberałami są konserwatyści, którzy nazywają się błędnie wolnościowcami, chociaż jawnie pogardzają dorobkiem oświecenia, które dało liberalizmowi początek. Czasem jednak szydło wychodzi z worka i ciągoty kolektywistyczne zostają ujawnione. Kiedy indziej zaś jest to widoczne przy inicjatywach ograniczania wolności osobistej, której konserwatyzm jest po prostu często wrogi. Świat zna wielu wybitnych liberałów: Milla, Hayeka, Berlina, Rawlsa czy Constanta. Młodzież Wszechpolska, Marian Kowalski oraz Przemysław Wipler wraz z kolibrami żadnymi liberałami (o wolnościowach nie wspominając) nie są, tak ja nie są nimi socjaldemokraci, choć z innych powodów.

Na koniec słynny tekst jednego z najwybitniejszych liberałów XX w., czyli Isaiaha Berlina, który pokazuje jasno dlaczego konserwatyzm nigdy nie będzie ruchem wolnościowym. Sądzę, że przyczyny niechęci Hayeka do konserwatyzmu są tu znane, a poza tym Isaiah Berlin zawsze na propsie.

#neuropa #4konserwy #libertarianizm i na wszelki wypadek #polityka
  • 47
  • Odpowiedz
Niestety, co smuci, niektórzy libertarianie podążają za zakłamywaniem przez prawicę historii i identyfikują nacjonalistów z marksistami, co jest kuriozalne, ponieważ system wartości i pobudki dopuszczające ingerencję państwa w gospodarkę są tu zgoła odmienne.


@shadowboxer: ale efekt jest ten sam
  • Odpowiedz
@shadowboxer:
Nie widzę nic w tym złego, ideą wolnościowca jest to że nie zgadzamy się z zmuszaniem ludzi do czegoś. Dalej,

Młodzież Wszechpolska zamierza dokonać odnowy moralnej i narodowej młodego pokolenia, wypowiadając wojnę doktrynom głoszącym samowolę, liberalizm, tolerancjonizm i relatywizm. Pragniemy wyprzeć z życia narodu podłość, fałsz i brud.


Nie ma tutaj że zmuszają do czegoś a równie dobrze może to polegać na krytyce czy zastępowaniu wzorcami pozytywnymi przez nich, wtedy
  • Odpowiedz
@shadowboxer:

Inflacja tego określenia na polskiej prawicy

Na lewicy też każdy deklaruje, że walczy o wolność. Po prostu to ładnie wygląda hasłowo. A tymczasem .N oficjalnie postuluje zakaz głoszenia wielu poglądów, podobnie jak Razem, znane od dawna z walki z wolnością słowa. O SLD czy lewym skrzydle PO nawet szkoda gadać. Pojęcie liberalizmu i wolności jest naginane przez obydwie strony do swoich celów, bo w demokracji nie można się zwyciężyć inaczej
  • Odpowiedz
ale efekt jest ten sam


@spluczka: Jasne, że tak, ale nie o tym jest ten wpis. Z punktu widzenia liberałów i libertarian także byłoby jednak fajnie, gdyby pod nich nie podczepiali się miłośnicy gospodarki interesu narodowego, rzecznicy ucieleśniania ducha narodu, obrońcy życia poczętego czy wreszcie wszyscy ci, którzy są gotowi pozbawiać innych wolności z powodu obrazy narodu lub obrazy uczuć religijnych. Przecież to zgroza.

Nie ma tutaj że
  • Odpowiedz
Jasne, że tak, ale nie o tym jest ten wpis. Z punktu widzenia liberałów i libertarian także byłoby jednak fajnie, gdyby pod nich nie podczepiali się miłośnicy gospodarki interesu narodowego, rzecznicy ucieleśniania ducha narodu, obrońcy życia poczętego czy wreszcie wszyscy ci, którzy są gotowi pozbawiać innych wolności z powodu obrazy narodu lub obrazy uczuć religijnych. Przecież to zgroza.


Ale dokładnie taka sama krytyka pojawia się ze strony konserwatystów - "najlepiej żeby pod
  • Odpowiedz
Ale dokładnie taka sama krytyka pojawia się ze strony konserwatystów - "najlepiej żeby pod libertarian nie podczepiali się zwolennicy karania "mowy nienawiści", myślozbrodni, przeciwnicy własności prywatnej i prawa do posiadania broni oraz, ogólnie - zwolennicy cenzury


@spluczka: Hm, z tymi wszystkimi rzeczami w zasadzie się zgadzam, ale wyjątkiem jest mowa nienawiści. Jest ona przekroczeniem wolności słowa i tam, gdzie mamy do czynienia z nawoływaniem do fizycznej agresji wobec innych osób lub
  • Odpowiedz
@shadowboxer: Piszesz tak jakby konserwatysta nie mógł być libertarianinem. A to nie prawda, doskonale odnalazłby się w anarchokapitalizmie. Mógłby mieszkać w okolicy bez ateistów i aborterów, nie zawierać z nimi umów czy twardo potępiać w mediach.
Ja zachęcam często konserwy do libertarianizmu bo są bardziej otwarte od lewej strony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przeczytają Hoppego i haczyk połknięty.
  • Odpowiedz
Hm, z tymi wszystkimi rzeczami w zasadzie się zgadzam, ale wyjątkiem jest mowa nienawiści. Jest ona przekroczeniem wolności słowa i tam, gdzie mamy do czynienia z nawoływaniem do fizycznej agresji wobec innych osób lub grup, tam nie powinno być nawet cienia pobłażania.


@shadowboxer: Tu pewnie będziemy się różnić.
"Mową nienawiści" może być faktycznie "nawoływanie do fizycznej agresji", ale równie dobrze można pod to podciągnąć krytykę czyjegoś zachowania czy wyglądu, poglądów, wspomniane
spluczka - > Hm, z tymi wszystkimi rzeczami w zasadzie się zgadzam, ale wyjątkiem jes...

źródło: comment_8GYbExBV2nRjRU9wsmFov8MNn3nUvn60.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@shadowboxer: nie mogę edytować, więc muszę napisać nowy komentarz. Nie można się zgodzić z Twoim wykluczeniem osób sprzeciwiających się aborcji z grona liberałów, skoro wliczasz w to libertarian. Nie ma jednoznacznego stanowiska libertariańskiego nt. aborcji, choć jak ostatnio sprawdzałem to debatę wygrywali jednak przeciwnicy aborcji. W takim razie wykluczasz libertarian z grona wolnościowców, do których zaliczasz libertarian. To nielogiczne.
  • Odpowiedz
@spluczka: Definicja z Wikipedii nadal nie klasyfikuje nacjonalizmu po stronie lewicy przez to:

postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki


Taka lewica nigdy nie istniała. Nie był to nigdy postulat ani marksistów, ani socjaldemokratów, ani demokratycznych socjalistów. Co oczywiście nie znaczy, że ZSRR nie mógł stosować nacjonalizmu instrumentalnie. Jednak przesiedlenia całych narodów Kaukazu nie były motywowane czynnikiem etnicznym, tylko klasowym, bo w wyniku zastosowania odpowiedzialności zbiorowej daną grupę
  • Odpowiedz
@shadowboxer: w pierwszej kwestii może masz rację.

Aborcja. Twierdzisz, że osoba, która chce zabronić dokonywania aborcji nie jest libertarianinem, mimo zgodności w innych obszarach, tak?

Cytat. Trudno powiedzieć, dużo słów bez treści i nie wiem jaki dokładnie cytat z JP2 ma na myśli. Mogę powiedzieć "Libertarianizm nie dotyczy wolności, tylko własności, więc o jakiej absolutyzacji wolności mowa?" ;)

PS: Narodowy bolszewizm - lewica czy prawica?
  • Odpowiedz
PS: Narodowy bolszewizm - lewica czy prawica?


@Libertarianin_org: Oczywiście prawica, tak jak zresztą Narodowy Socjalizm, który jest na prawicy klasyfikowany ze względów o jakich mówiłem. Nacjobolszewicy są spadkobiercami prawicy heglowskiej, która wyrosła z legitymizmu pruskiego, nie lewicy, za którą poszli potem Bauer, Feuerbach i Marks. Uporządkujmy to:

Hybrydy, co do których nie wydaję jednoznacznego osądu, bo uważam to za niemożliwe lub za zbyt trudne dla mnie: faszyzm włoski, autarkizm (Czerwoni Khmerzy),
  • Odpowiedz
Tak. Ogólnie: nie jest wolnościowcem ten, kto działa formalnie na rzecz ograniczania fundamentów wolności osobistej innych jednostek oraz swobody ich wyboru w sytuacji, kiedy jego wolność nie jest naruszana i zagrożona. Jeżeli dana osoba jest prywatnie przeciw aborcji, związkom partnerskim czy LGBT, ale nie podejmuje inicjatyw na rzecz zwalczania poszerzania zakresu wolności osobistej innych ludzi, to można jeszcze podyskutować. Natomiast inicjatywy w obronie życia, tak jak KoLibra są jaskrawo antywolnościowe i antyprogresywne
  • Odpowiedz