Wpis z mikrobloga

@Ben_one: podatki nie sązłodziejstwem tylko wtedy gdy idą na cele wspólne dla 100% obywateli. Gdy idą z kieszeni jednego obywatela do drugiego (lub są wydane w celu opłacania wymiernych korzyści dla niego)lub z kieszenie jednej grupy obywateli do kieszeni drugiej grupy obywateli (lub są wydane w celu opłacania wymiernych korzyści dla tej grupy) jest to oczywiście kradzież.
@ArpeggiaVibration: ogolnie wiadomo ze panstwo musi byc utrzymane. mam tylko problem z tym ze urzednicy wydaja pieniadze, ktore ludzie naprawde ciezko zarobili. uzednicy ci nie sa zobowiazani tak jak reszta do produkowania okreslonych rezultatow i nie znaja wartosci tego pieniadza. w efekcie ogromne marnotrastwo.
@Ben_one: problem z urzędnikami powstał po wprowadzeniu demokracji ponieważ opłaca ich urząd a nie pracodawca. W monarchii przykłądowo urzędników opłacał król z własnej kieszeni i nie było problemu marnotrawstwa. Jest to prosta zasada - jak pieniądz ma właściciela to właściciel zawsze ten pieniądz szanuje i dba by był wydawany jak najoptymalniej i zgodnie z przeznaczeniem - jak pieniądz nie ma właściciela (pieniądze publiczne) to trzeba go kraść ile wlezie dla własnych