Aktywne Wpisy
koala667 +240
demakijaz +8
Denerwuje mnie już randkowanie moje w ostatnim roku.
Bądź mną:
Zgrabna, zaradna singielka lat 24. Od 3 lat mieszkam w Polsce ponieważ pochodzę z Ukrainy. Pracuje na własny rachunek jako instruktor tańca i sprawia mi to dużo radości, po pracy mam zainteresowania swoje które bardzo lubię. Staram się o siebie dbać, ładnie się ubrać oczywiście robię to wszytko za swoje pieniądze. Jak już byłam na randkach z tindera to zawsze proponowałam płacenie
Bądź mną:
Zgrabna, zaradna singielka lat 24. Od 3 lat mieszkam w Polsce ponieważ pochodzę z Ukrainy. Pracuje na własny rachunek jako instruktor tańca i sprawia mi to dużo radości, po pracy mam zainteresowania swoje które bardzo lubię. Staram się o siebie dbać, ładnie się ubrać oczywiście robię to wszytko za swoje pieniądze. Jak już byłam na randkach z tindera to zawsze proponowałam płacenie
#mirki dlaczego jestem taki #!$%@?? Mam astmę i alergię, nie mogę wytrzymać w mieszkaniu. Często jest mi duszno, pieką mnie oczy i boli mnie głowa. Odczulam się od 4 lat na roztocza. W ciągu ostatnich paru lat mieszkałem w kilku mieszkaniach i wszędzie było to samo. Jak mam posiedzieć w sobotę w mieszkaniu czuję się jak flaki z olejem. Muszę wyjść z laptopem do kawiarni albo innego miejsca publicznego. Jestem #programista i jak mnie zamula nie mogę się skupić, jak chcę porobić coś swojego. Kupiłem jakiś oczyszczacz powietrza za 200zł ale mało daje. Zawsze jak wychodzę na świeże powietrze, po parunastu minutach wraca mi poziom skupienia 10/10.
Chodzę na siłownię raz na tydzień w celu #sport. Ale z astmą szybko mnie dusi na bieżni, więc trochę pobiegam, trochę orbitrek a potem martwy ciąg i trochę hantli - schodzi mi 1,5h. Kiedyś brałem leki na astmę ale teraz już nie (zaproponowane przez lekarza) - efekt był taki sam a nawet teraz trochę mi się polepszyło. Czy kot był czy nie i tak czuję się zmulony w mieszkaniu (2 lata mieszkałem w kawalerkach bez żadnych kotów, odkurzałem raz na tydzień).
Tak oceniam warunki: płucno-alergiczne (łatwość oddychania) w skali od 1 do 10.
- w biurze - czysto, klima, brak kurzu, ale tu trzeba pracować no i ludzie łażą, ocena: 9/10
- kawiarnie - Costa, Starbucks - posprzątane, klima, ale zależy jak się trafi, czasami jest głośno. ocena: 9/10
- mieszkanie - mogłoby być cicho, ale za to kocie kłaki (dziewczyna wymaga kota), kurz, kanapy, dywanik, firany itd, ocena: 3/10
Jakby się dało mieć takie powietrze takie jak na świeżym powietrzu, ale w mieszkaniu, dałbym się pociąć za to... mimo odkurzania, oczyszczacza itd i tak lepiej mi się pracuje w miejscu publicznym - czystym, z klimą, ludźmi, bez kocich kłaków, świeżym powietrzem itd...
Dodam, że najgorzej jest rano. Jak pracuję w biurze cały dzień, a potem wracam do mieszkania od ~18:00 - czuję się w miarę dobrze (zahartowany?).
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Mam alergię / astmę. Do nauki / intensywnej pracy umysłowej wybieram:
Wywal wszystkie dywany itd Ja nie mam w domu ani jednego. Kup lekkie zasłony, które można łatwo uprac, najlepiej ze sztucznej tkaniny. W Ikei jest duży wybór i tanio. Połoz narzuty na kanapy i łóżka i pierz je max co dwa tygodnie. Zasłony też pierz - co dwa miesiące. Często pierz posciel (co
@MokryNick: nie używam odświeżaczy. Rzeczywiście, od tynków, pyłów itp. mnie dusi - ale nie przychodzi mi do głowy co by to mogło być konkretnie.
TroskliwyUrolog: dzięki za rady. Nie wiem co o tym myśleć. Zastanowię się nad tym czy powrócić do leków - a nawet chyba zrobię ponowną spirometrię niedługo.
Spirometria
Tak czy inaczej,