[bagi1]

Wszyscy taksiarze tak psiocza na #uber , ale czy jest w ogole taka sama taksiarska alternatywa?
Sam wyznaczam jak chce pojechac. Pieniadze sa sciagane z karty. A po przejezdzie dostaje na maila mapke z moim przejazdem?
#taksowka #uber

[Baranio]

@bagi1 na podobnej zasadzie działa chyba MyTaxi

[bagi1]

@Baranio:
Z tego co widze na youtube, to taksiarz dalej sam wpisuje kwote do zaplaty.
Czyli w sumie dalej jestem ruchany, tylko w bardziej nowoczesny sposob...

[PrzodownikPracy]

@bagi1: nie „ruchany” tylko taksówkarz wpisuje kwotę z taksometru, do posiadania i używania którego obliguje go ustawa o transporcie drogowym. dla ciebie to nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
tak jak uber działa mytaxi, itaxi (które zresztą jest w polsce dłużej niż uber) oraz wiele lokalnych korpo, które wypuściły swoje aplikacje.

[bagi1]

@PrzodownikPracy:
Czy ktorakolwiek z tych aplikacji wysyla na maila mape mojego przejazdu?

[bagi1]

@devcoder:
Serio pytam. Jak apki i korporacje temperuja cwaniactwo taksiarzy?

[g455]

@bagi1 jakie cwaniactwo? Rozumiesz ze w legalnej taksówce podstawa do płatności są wskazania taksometru a nie GPS w telefonie?

[bagi1]

@g455:
W takim razie mamy sredniowieczne metody pomiaru.
Tak trudno wyposazyc taksometr w GPS i byc konkurencyjnym na rynku?

[g455]

@bagi1 średniowieczny to masz mózg. Chyba lepiej żeby drogę liczyło urządzenie z homologacją i plomba podlegające urzędowej kontroli niż aplikacja na telefonie gdzie nie jesteś w stanie niczego skontrolować? Te same "średniowieczne" metody jak to określasz stosują wszystkie kraje na świecie. Dla odmiany nikt prócz ubera nie liczy drogi wg wskazań aplikacji. Po prostu nie da się tego zrobić dokładnie.

[bagi1]

urządzenie z homologacją i plomba podlegające urzędowej kontroli

@g455:
Nie rozśmieszaj mnie. Stan techniczny samochodów też teoretycznie podlega urzędowej kontroli- a w jakim są stanie to sami widzimy. Te całe "kontrole" są #!$%@? warte. Tirowcy kombinują przy tachografach. Taksiarze kombinują przy taksometrach.

To ja już wolę, żeby rozliczała mnie aplikacja na podstawie światowej sławy map google. A niech się nawet jebnie o kilometr na moją niekorzyść. I tak zaoszczędzę więcej od

[polack]

@g455: No i przy okazji korzystając z apki wyliczającej koszt drogi, nie można klienta zrobić w #!$%@? na hajs.

[g455]

@polack oczywiście, że można i to nawet dużo prościej niż mając taksometr.

[polack]

@g455: W jaki niby sposób, jak klient widzi w aplikacji, gdzie ma jechać, jaką najkrótszą drogę kierowca powinien przejechać i ile powinien zapłacić?

[g455]

@polack w taki ze oprócz drogi liczony jest również czas a sama odległość jest orientacyjna, także nigdy nie zdarzyło się aby pasażer zapłacił 1:1 tyle ile można wyliczyć w Google maps. Nie mówiąc już o innych przekretach typu kierowca widzi surge 1,8x a pasażer 2,1x. Albo pasazerowi pokazuje sie wycena przejazdu najkrotsza trasa wg google maps a kierowcy w aplikacji pokazuje sie inna trasa, dluzsza, mimo ze nie ma ku temu powodow.