Wpis z mikrobloga

Aha, ostatecznie takie auto wyszło bo mi laska znowu numer zrobiła i zostawiła na noc z maluszkiem i gorączką 41 stopni zabierając auto, żeby się na imprezkę łatwo dostać. Rano w niedzielę się zirytowałem i jak małemu zbiłem gorączkę pojechaliśmy na giełdę samochodową z całą naszą gotówką 10 k i kupiłem avensis toyotę, 2000, D4D, 300k przebiegu, za pięć tyś. Usterki już wyszły, bak cieknie jak nalałem do pełna to litr od góry się wylał przez jakąś dziurę, ręczny ledwo przędzie i szyby z tyłu się nie ruszają. Do poprawy, zbiłęm z 5900 więc te 900 przeznaczę na remont. Nie znam się na autach za dobrze więc jeszcze jakiegoś majstra odwiedzę niech mi opowie co widzi patrząc na mój nowy nabytek.
Z kamperem na razie się wstrzymuję, nie chcę się spieszyć z wydatkami bo siano się rozejdzie i zamieszkam w namiocie ze świńskiej skóry.
#domjanusza