Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, Węgierki pomóżcie, doradźcie bo już nie wiem jak gadać z moim chłopem. Dziewczyny co byście zrobiły na moim miejscu? Chłopaki wytłumaczcie o co może chodzić.
W wielkim skrócie - mojemu chłopakowi nagle nie podoba się mój strój ubierania i chciałby żebym go zmieniła, a przynajmniej zmodyfikowała.
Jesteśmy ze sobą prawie od 3 lat. Ogólnie jesteśmy dobraną parą i układa nam się dobrze. Odkąd się spotykamy mój stój ubierania się nie zmienił, to znaczy ja się ubieram chyba tak po prostu normalnie, zwyczajnie - spodnie, koszula, koszulka na krótki rękawek, marynarka, sweter tego mam najwięcej w szafie ale te ubrania są dobre jakościowo, dobrane odpowiednio kolorystycznie itp. Jeżeli chodzi o obuwie to przeważnie sportowe lub jakieś baleriny. Jak czasami idziemy na imprezę to zakładam buty na obcasie, czasami do tego sukienka, ale rzadko. Na co dzień w ogóle nie noszę sukienek i szpilek, tak szczerze to nawet nie nosze krótkich spodenek, nie lubię odsłaniać nóg. Maluje się delikatnie, ale nie używam szminki czy cieni do powiek.
No i teraz przechodzę do sedna sprawy.
Od kilku miesięcy jeden z naszych kumpli ma nową dziewczynę. Ona ubiera się i maluje bardzo podobnie jak ta dziewczyna
https://www.instagram.com/p/BUjcOJCAW6S/?taken-by=gradek_justyna&hl=pl
https://www.instagram.com/p/BPuNzrrDTR-/?taken-by=gradek_justyna&hl=pl
https://www.instagram.com/p/BNeuduOja9b/?taken-by=gradek_justyna&hl=pl
Na co dzień chodzi w sukienkach, spódniczkach, buty na obcasie, obcisłe dżinsy,krótkie bluzki i duże dekolty. No ogólnie faceci się oglądają za nią bo jest na czym zawiesić oko. Ale żeby nie było, ja ją lubię i to fajna dziewczyna. Tylko jest mi po prostu przykro, bo mój chłopak powiedział, że może mogłabym też zacząć nosić sukienki i szpili tak jak ona. No nie powiem trochę mnie to zdziwiło, że o niej mówi i spytałam o co mu chodzi to tylko powiedział, że o nic... Ale kilka dni temu powiedział, że mogłabym zmienić już styl bo nie jestem nastolatką tylko kobietą lvl 31, no #!$%@? jak ja to usłyszałam to myślałam, że padnę. Odpowiedziałam mu dokładnie tym samym, bo on ma taki sam styl jak ja tylko, że męski. Ogólnie było spięcie między nami dość duże. Ja powiedziałam wprost, że jak mu się podoba jej styl (nawiązałam do tej naszej koleżanki bo to o nią chodzi) to ok, ale ja nie będę swojego zmieniać dla niego bo ja w swoim czuje się bardzo dobrze. Szczerze to ja nie wiem co mu się w czaszy poprzestawiało bo nigdy nie było tego typu przypałów z jego strony. Wczoraj sobie porozmawialiśmy, powiedziałam mu powiedz wprost o co chodzi, na co on, że jemu zawsze podobał się taki styl i coś tam coś tam, koniec końców wytłumaczyłam mu dlaczego tak się ubieram a nie inaczej, że czuje się dobrze w takim stroju i nie chce nic zmieniać. No wyglądał na zawiedzionego, taki miał wyraz twarzy. I teraz moje pytanie, co ja mam z tym zrobić? Jak z nim rozmawiać? I w ogóle o co w tym chodzi?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 29
@AnonimoweMirkoWyznania @AnonimoweMirkoWyznania powiedz swojemu facetowi, że nie zamierzasz zmieniać stylu ubierania, natomiast jeżeli chce to zrób się na taką w wieczór jak będziecie się chcieli bzykac
Zjedzcie kolacje, obejrzyjcie film i niech się tobą nacieszyć w tej roli. Przywdziej taka maskę. On będzie zadowolony, a ty zostaniesz przy swoim stylu
MagicznyJegomość: @AnonimoweMirkoWyznania: Niech się ziomek ogarnie x.x Mogę zaproponować, abyś ogarnęła kiedyś jakieś wypad z nim i wtedy się jakoś ubrać, ale powtórzę niech się ogarnie. Tak jakbyś od niego wymagała od niego codziennie koszuli i marynarki. Powinniście się czuć swobodnie ze sobą tak jak lubicie, więc takie dzikie wyrzuty są trochę nie na miejscu chyba.

Zaakceptował: dope

@AnonimoweMirkoWyznania: chce żebyś była seksowna i inni mu zazdrościli. Taki typ człowieka, nic nie poradzisz. Pewnie każdą nową rzeczą się chwali przed znajomymi?
Ja bym się na coś takiego nie zgodziła - przecież takim strojem wysyłasz cały czas sygnał "chcę zaruchać, chcę flirtu" - w waszym wieku to już chyba powinno być oczywiste. I tak, tak, moda, bla bla, ale jak się nie szuka bolca na boku to raczej nie chce