Wpis z mikrobloga

Mirki, tak się zastanawiam odnośnie tych zamachów i wiary w islam - jeśli ginie wyznawca islamu w zamachu(jest ofiarą) to co na to allah? też będzie miał tak dobrze jak zamachowiec? Czy taka ofiara już nie ma 'ziemi obiecanej' po śmierci ?
#islam #zamach
  • 9
@matevsz: Męczennik musi dokonać wyboru, walczy w imię Allaha i poświęca swoje życie jemu. Zawierza naukom koranu całkowicie, i ponadto musi coś na ziemi zostawić, mieć coś do stracenia.
A przypadkowa ofiara nawet jak jest muzułmaninem nie zawierza całkowicie Allahowi. Nie decyduje się na śmierć tylko ktoś decyduje za nią i jak ginie muzułmanin który jest złym muzułmaninem np. który nie chodzi do meczetu, pije alkohol itd to do piekła, jak
@kolanin: Dzięki kolejny raz ;-) czyli jeśli Islamista zdecyduje się na dżihad to wszystkie zle rzeczy zostają mu wybaczone? czy jakoś bardziej jest to rozciągnięte w czasie? np. stwierdzam, ze zostaje dzis islamista, wierzę w dżihad i żyję wg. jego zasad, mimo ze wcześniej byłem 'byle jakim' człowiekiem ale zaczynam wierzyć w allaha. Dokonuje zamachu, gdzie giną 'niewierni' i allah mi wybacza wszystko co było zle? dobrze to rozumiem?
@bibus: Jeżeli przechodzisz na islam z pozycji niewierzącego, to ogólnie to co miało miejsce wcześniej nie ma znaczenia, a będziesz sądzony od momentu kiedy zacząłeś być muzułmaninem (wypowiesz ich wyznanie wiary). A jeżeli jesteś muzułmaninem i wypowiadasz dżihad i giniesz podczas walki z niewiernymi w imię Allaha to idziesz od razu do raju. Dobrze to rozumujesz.

W sumie podobnie jest też u katolików - chrzest zmywa wszystkie grzechy sprzed jego przyjęcia
@kolanin: piwko dla Ciebie ;-) czyli dla wyznawcy islamu- nie ważne jak żyłeś, wystarczy, ze przez jakiś czas będziesz grzeczny, potem zabijesz niewiernych,zginiesz i idziesz bezpośrednio do raju.

A tak mi się nasuwa jeszcze jedno pytanie- jeśli mogę- co w przypadku walki z niewiernymi i jeśli sam nie zginie? Zostaje mu już zapisane, ze zabił niewiernych i jest błogosławiony i w chwili śmierci idzie do raju? Czy wtedy następuje normalny sąd
@bibus: Dżihad tak jak pisałem jest jedną z dróg do zbawienia. Jeżeli walczy muzułmanin z niewiernymi i nawet nie ginie to i dostąpi zbawienia jeżeli będzie później dobrym muzułmaninem. Jeżeli po wojnie będzie sodomitą, zwróci się przeciw islamowi itd, to może trafić nawet do piekła.

Najlepsze jest to, że są setki szkół interpretujące koran po swojemu, trochę inaczej niż inni i przypomina to mocno ruchy protestanckie - mają swoją książkę, ale