Wpis z mikrobloga

@mkkud: miałem z metod numerycznych takiego tępego ryja (to nawet nie był człowiek, ani żebro), twierdziła, że w książce jest pomyłka, bo coś się tam inaczej liczy. a prawda jest taka, że nie umiała przedmiotu, który nauczała i może 20% (sic!) przekazanej (nie)wiedzy pokrywała się z wykładami. do tego się wywyższała jak ktoś próbował polemizować, bo ONA ROBI DOKTORAT, a do tego twarz miała tak zesypaną pryszczami, że za sam wygląd
@goferek ja bym jej licencjatu z niczego nie przyznał. Jeżeli ktoś się nie może przygotować z tematu żeby chociaż wiedzieć o czym sie #!$%@? mówi, to nie powinien mieć żadnego stopnia naukowego. A ona się stara o doktorat.