Wpis z mikrobloga

tu na wykopie kazdy jest moralizatorem odnośnie prędkości a sami to #!$%@?ą, takze nie brałbym do siebie zdania tych bordostulejarzy


@TurboDynamo: No tak, zapomniałem że żyjemy w kraju w którym wstyd jest jechać zgodnie z ograniczeniem prędkości. Ba - nawet jest to według niektórych kretynów "niebezpieczne", bo "prowokuje" do ryzykownych manewrów.

OP to idiota. Żadnej refleksji, żadnej skruchy - przekroczył prawie dwukrotnie dozwoloną prędkość w miejscu niebezpiecznym (bo tak trzeba nazwać
Wniosek - powinni ci zabrać prawko, może tak byś się nauczył, że roboty drogowe to pracujący ludzie, to kiepska nawierzchnia (brud, żwir), to maszyny na jezdni i trzeba zwolnić.


@AlabamaMama:
Kolejny twój gówniany wpis za który zbierasz zupełnie bezsensowną atencję...
Byłeś tam, jechałeś?
Są na większości odcinka 2 pasy, z czego jeden szerszy niż nominalnie.
Gdy tam nie ma tłoku to pilnowanie się 50 czy 60 jest bardziej angażujące uwagę niż
Gdy tam nie ma tłoku to pilnowanie się 50 czy 60 jest bardziej angażujące uwagę niż spokojna jazda te 70+


@piwonadziendobry: Przecież to jest kompletna głupota. Jakim cudem wolniejsza jazda może "bardziej angażować uwagę" niż szybsza jazda? Pewnie jesteś jednym z tych debili co uważają, że jazda zgodnie z przepisami to "stwarzanie zagrożenia". Pieszych też nie przepuszczasz, bo "nie chcesz ich mieć na sumieniu"?
Gdy tam nie ma tłoku to pilnowanie się 50 czy 60 jest bardziej angażujące uwagę niż spokojna jazda te 70+


@piwonadziendobry: tak z ciekawości - cudem pilnowanie, żeby jechać kolo 70 wymaga mniej wysiłku niż utrzymanie prędkości ok.50?
To chyba tylko jak masz cegle w bucie i stope w dół ciagnie i trzeba więcej wysiłku włożyć żeby utrzymać ją wyżej...
@piwonadziendobry: Oj Mirku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja Cię rozumiem, sam często jeżdżę więcej niż nakazujo. Czasem wyprzedze koparkę na ciągłej albo mistrza który jedzie 40 na normalnej drodze czy 50 na 70 - ale wszystko z głową, gdzie można to można. Natomiast nie zrozumiem tutaj tych świętojebliwych, co chcą lińczować za najmniejsze złamanie prawa na drodze.
Możliwości są dwie, albo wyjeżdzają w niedziele do kościoła, albo
@AlabamaMama niby racja...ale dlaczego tam NORMALNIE jest 70 (a dalej 80) to nie wie nikt. Ruch pieszych ZEROWY - to przecież estakada.
Na tych 3 a chwilami 4 pasach można dac spokojnie 120.
Za gowniarza, spiesząc się na wesele kumpla i jadąc potajemnie za bramą służbową skodą felicją jechałem tam 147km/h i dałem się złapać.
Nikt nie był zagrożony ...

No ale nie chodzi o zagrożenie tylko o ślepe dostosowanie się do
Oj Mirku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja Cię rozumiem, sam często jeżdżę więcej niż nakazujo.


@hasztak:
Cześć, zielonko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Widzisz, ja w 90-95% terenów zabudowanych jeżdżę na tempomacie, 58km/h, z poczucia poszanowania dla prawa oraz po prostu rozsądku i spokoju.
Natomiast, dla przykładu, mam #!$%@? na te "nowoczesne" ograniczenia do 70/50, bo na drodze jest przystanek i przejście, używane 2
@piwonadziendobry: nie jeżdżę zawodowo.
I nawet jeśli uważam, że gdzieś możnaby szybciej i jest głupi limit, to prędkości nie przekraczam. Nie mam ochoty płacić mandatu dla kilku minut bycia na miejscu wcześniej. Nie warto.
Nie jeżdżę 30/h i zawalidroga tez nie jestem, gdzie można - jadę szybko, ale nie sprawia mi żadnych trudności dostosowanie się do obowiązujących ograniczeń.
ale nie sprawia mi żadnych trudności dostosowanie się do obowiązujących ograniczeń


@agaja:
Wiesz, jeśli musisz się dostosowywać okazjonalnie, to trochę inna bajka niż codziennie przez 4-12h.
A co do meritum, to nawet NIK się wypowiedział w sprawie oznaczeń polskich dróg, że jest "masakrycznie".
I co?
I gunwo ;-)
@piwonadziendobry: no ale jest.
I jak ktos decyduje się świadomie złamać obowiązujące limity to sam jest sobie winien - przecież każdy kierowca doskonale wie, co grozi za przekroczona prędkość, prawda? :)