Wpis z mikrobloga

#lublin

Część posiadaczy psów która rano wychodzi ze swoimi pupilami do wąwozu Czuby-LSM to typowe Januszo Grażyny. Od jakiegoś czasu śmigam rowerem do pracy i za każdym #!$%@? razem jest to samo. Psy spuszczone ze smyczy, bez kagańców i to nie jakieś małe mopsy lub buldogi tylko owczarki niemieckie i inne podobnej wielkości. Zrobili dla psów specjalny "wybieg" żeby mogły sobie pohasać bez przypiętej smyczy to #!$%@? nieeee. Puści taka Grażyna swojego psa luzem w wąwozie i jest zadowolona bo piesek się wybiega. Oczywiście tekst spokojnie on nie gryzie, chce się pobawić... :D od razu poczułem się bezpieczniej jak leciał na mnie #!$%@? owczarek niemiecki. Ehhh #!$%@? Europa Wschodnia mocno

Do normalnych posiadaczy psów nic nie mam. Sam chce kupić mopsa :D
  • 7
@bartolama: ale wiesz co, jakiś czas temu byłem turystycznie w Anglii. Zaskoczyło mnie to, że tam w parkach tez ludzie wyprowadzają psy - bez kagańców i smyczy. Jakieś duże - owczarki, labradory goldeny. Nikogo to nie szokuje i nie przeraża, ani nie oburza.
Z tą drobną różnicą, że KAŻDY pies, którego widziałem biegającego luzem był idealnie ułożony i absolutnie posłuszny.
No i każdy właściciel miał widoczny woreczek na psie gówno.
@jack-lumberjack: No właśnie. Jeśli właściciel psa jest normalny i wie, że jego pies nigdy nie biegał za ludźmi i szczekał jak #!$%@? to spoko. Jak widzę, że pies kompletnie nie jest mną zainteresowany i sobie człapie po trawie to mi to nie przeszkadza. Gorzej jak taki pies #!$%@? i szczeka za każdym kto przyciąga jego uwagę a właściciel nic sobie z tego nie robi.
@bartolama: problem u nas jest taki, że posiadaczami psów są często przypadkowi ludzie bez krzty wyobraźni.
Jako przykład podam idiotę wyprowadzającego swojego owczarka niemieckiego (lub coś podobnego) bez smyczy i kagańca w bezpośrednim pobliżu przedszkola około godz. 8 rano, kiedy rodzice odprowadzają dzieci. Kretyn bawił się z psem w aportowanie kijem.
Gdyby takiemu psu coś #!$%@?ło to byłaby tragedia.
@bartolama: gaz pieprzowy, może to nauczy tych ludzi czegoś, sam muszę kupić i bez skrupułów będę używał jak mi jakieś wielkie bydle, które nie gryzie będzie wystarczająco blisko, żebym zaczął się bać o siebie lub mojego psiaka.
@jack-lumberjack: też nie mam nic przeciwko ludziom z ułożonymi psami, niech sobie chodzą luzem, ale podobnie jak @bartolama: jeżdżę do pracy przez wąwóz i miałem sytuację, że owczarek niemiecki w ramach chęci pobawienia się (bo przecież nie gryzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)) biegł za moim rowerem powarkując. Oczywiście Grażyna, która go wyprowadzała mogła sobie krzyczeć "Do nogi" i "wróć" do woli i reakcji nie było żadnej.