Wpis z mikrobloga

Ktoś tam się pytał jak wyglądała moja #laserowakorekcjawzroku więc wołam plusujących i komentujących.

A więc tak:

Pominę badania które odbyły się tydzień wcześniej, bo nie było to nic wielkiego - jedyny ważny szczegół to taki, że lepiej jechać z kimś, bo ja na zewnątrz nie byłem w stanie otworzyć oczu (rozszerzają źrenice do badań, czy cuś takiego).

Co do samego zabiegu i chwili przed:

Było nas siedmiu, umieszczono nas w pokoju gdzie były leżaczki i prowiant. Na poczatku przyszła pani z czymś gorzkim do wypicia i kropelkami znieczulającymi do oczu. Potem co jakiś czas ta sama pani przychodziła z samymi kropelkami dla osoby, która miała być następna w kolejce do zabiegu.

Zabieg. Zabieg jak to zabieg odbył się na "stole operacyjnym". Wyczyścili mi oczy, na twarz z jednej strony nakleili mi jakiś duży plaster prawdopodobnie z dziurką na oku i wprowadzili mnie pod owe urządzenie laserowe. Pan doktor wsadził mi jakiś rozwieracz w oko, żebym nie mógł go zamknąć, kazał patrzeć się w zielony punkcik na maszynie nade mną i przeszedł do "najlepszego" momentu, który może parę osób przerazić. Tj. wziął jakąś łyżkę (nie wiem jak to dokładnie wyglądało, ale mówię na to łyżka) i zaczął mi zeskrobywać górną warstwę oka. Tak, normalnie na żywca skrobał mi po oku jakimś metalowym czymś, zeskrobując mi nabłonek, czy kij wie co. Następnie cała maszyneria się rozświetliła na czerwono i po 22 sekundach patrzenia się w punkcik, oko było już naprawione. Z drugim okiem było dokładnie to samo.

Ogólnie wszystko było bezbolesne, bo oko mocno znieczulone.
  • 121
  • Odpowiedz
@Unixos: Nie widzisz na blisko? Trudno mi odpowiedzieć, bo takiej wady nie mam i nie miałem. To zależy od ciebie, czy ci to przeszkadza w życiu bardzo, czy może nie.

P.S.

Nie wiem jak to jest z korygowaniem wady plusowej.

@jajecznicaZ5Jaj: Dzięki :)

@sbuasha: Myślę, że doktor by przerwał, albo może maszyna by się wyłączyła czy coś. Może po prostu by nie zadziałało i trzeba by od nowa. Na
  • Odpowiedz
@Unixos: Moim zdaniem warto, jak okulary czy soczewki ci przeszkadzają. Eliminacja problemu, z którym musisz się borykać przez całe życie. Dbać o okulary przez następne 60 lat, a mieć #!$%@? i niczym się nie zajmować - dla mnie warto. O soczewkach już nie mówię, bo to koszta i zabawa z zakładaniem.
  • Odpowiedz
@Dorogon: czytałem gdzieś ze przy tak małej wadzie jak 1,5 możne nie być poprawy bo jest jakaś tam tolerancja zabiegu, dlatego pytałem :) Chyba bede musiał sie przejsc na konsultacje. Dzieki
  • Odpowiedz
@Dorogon: ja tego badania wstępnego nie przeszedłem, za cienka rogówka, czyli pewnie to, co tobie zeskrobywali. A chyba jej w ciągu życia nie przybywa. Eh. Zdrowia mirku
  • Odpowiedz
Moim zdaniem warto, jak okulary czy soczewki ci przeszkadzają. Eliminacja problemu, z którym musisz się borykać przez całe życie. Dbać o okulary przez następne 60 lat, a mieć #!$%@? i niczym się nie zajmować - dla mnie warto. O soczewkach już nie mówię, bo to koszta i zabawa z zakładaniem.


@Dorogon: Mam 18 lat i -1 na prawym oku oraz -0,25 na lewym. Wiem że musiałbym poczekać kilka lat jeszcze. Czy
  • Odpowiedz
@NieWartooo: stary taka wada to nic ;) Jeśli zamierzasz iść na jakieś studia to polecam Ci zaczekać aż je ukończysz.
Też miałem około -0,75 i -0,5 i przez dwa lata studiów już będę musiał drugi raz wymieniać okulary ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz