Wpis z mikrobloga

@FlameRunner wiem, że do niektórych drukarek trzeba filament od producenta bo jakość będzie kiepska. Chciałbym po prostu taniej drukować i miloby było, jakby można było dokupić obudowę do szkieletu drukarki i nie trzeba było jakoś skomplikowanie kalibrować.
@kreA:

wiem, że do niektórych drukarek trzeba filament od producenta bo jakość będzie kiepska.

Niby tak, ale nie do końca - ostatnio nawet Zortrax się otworzył na filamenty firm trzecich, a z tańszych, to "duże" da Vinci od dawna da się hackować.

Mając 1000 zł szukałbym jakiejś używanej (czyli już złożonej, działającej, z możliwością zobaczenia jak ten konkretny egzemplarz drukuje i z jakimiś tam profilami w zestawie) samoróbki.
I nie miał
@kreA:
Na pewno za 2k znajdziesz coś lepiej i bardziej z głową wykonanego.
Z drugiej strony, dokładać można w nieskończoność.
Największa różnica tak czy siak będzie między nie posiadaniem drukarki w ogóle a posiadaniem drukarki za 1000 zł.
do niektórych drukarek trzeba filament od producenta bo jakość będzie kiepska.

@kreA: to jest wręcz odwrotnie niż myślisz.
Do niektórych (drogich przeważnie) markowych "zamkniętych systemowo" drukarek są dedykowane filamenty, do których parametry drukowania są przez producenta ściśle określone, i dają dobre/bardzo dobre powtarzalne rezultaty "po prostu".
Do wszystkich "samoróbek" otwartych na wszystkie możliwe filamenty - możesz w zasadzie wsadzać wszystko co wymyślisz, włącznie z makaronem 4ro-jajecznym, ale ta wielka swoboda związana