Wpis z mikrobloga

@nocnica:

najważniejsze i tak jest, żeby się podobało rodzicom :)


I właśnie przez takie myślenie niektórzy rodzice krzywdzą swoje dzieci, nadając im jakieś #!$%@? imiona (nie mówię tu akurat o Olafie, ale tak ogólnie).
@Kliko: czyli np jakie? O ile imię nie jest ośmieszające, jak Żyraf (który zresztą jest miejską legendą), to ja nie widzę problemu. A to że komuś się podoba Petronela, a innemu Monika - to już tylko kwestia gustu.

Aha i to nie imię krzywdzi dzieci, tylko #!$%@? ludzie, którzy nie potrafią pojąć, że komuś się może podobać i nadaje imię, które nie jest w top 20 nadawanych.
@Kliko: Dżastin - fakt to imię jest dziwaczne, głównie dlatego, że jest polski odpowiednik - Justyn, więc tworzenie jakiś spolszczonych potworków jest zupełnie niepotrzebne.