Wpis z mikrobloga

Tak więc stało się, zostałem korpo szczurem w pierwszej poważnej firmie, która zaoferowała mi umowę o pracę aż na pół roku. Co najlepsze bylem przekonany, ze nie nadaję się przez średnią znajomosc angielskiego (rozmowa kwalifikacyjna po angielsku), ale oni wymyslili inaczej. No, coz, zobaczymy jak mi to pojdzie :D ale nie powiem troche szczesliwy jestem.

Portugalskiego przestalem sie uczyc, staram sie uzywac zwrotow i wyrazen caly czas zeby nie zapomniec, cos tez staram sie czytywac losowe artykuly, ktore znajduje.

Cwicze nadal, odpuscilem trening dzisiejszy bo mnie wzielo chorobsko, a jutdo sobie wymarzylem opijanie sukcezu na tle zawodowym no i nie tylko, tak ze trzymajcie kciuki zeby mnie nie zwolnili przed pierwsza wyplata co by w plecy nie byc :D

#marakujazmieniazycie
  • 3
@GlassOfSugar: agent ds transportu, firma ogarniajaca transport klientom biznesowym, nie chce narazie podawac nazwy :P

Portugalskiego powtarzam tylko 60 slow (tworzac zdania w glowie) i ok. 10 sentencji. Staram sie czytac artykuly i od 2 dni szukam jakiegos blogera co spokojnie by o czyms mowil - to jest najlepsze, ale kazdy #!$%@? jakby kox jadl od rana. Za kolejne wyrazy z dualingo wezme sie od poniedzialku, moj cel to 150 slow.