Wpis z mikrobloga

@nama: no to jest skrzek póki co ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie no podejrzewam, że co 200, może co 100 kijanka przeżyje może :P
Nie trzeba mieć filtra, żeby mieć czysto. bardzo ładnie tylko szkoda tych płazow. Mogłabyś wydzielić dla nich troche miejsca niedostępnego dla ryb.
  • Odpowiedz
@nama: Żab i ropuch możesz mieć od groma, bo w pobliżu zapewne są jakieś zbiorniki wodne i stamtąd przychodzą. Generalnie nie mam nic przeciwko, hodujesz sobie naturalny pokarm dla ryb. Tylko jeśli nie chcesz, żeby płazy były zjadane, no to ryby trzeba wykluczyć. Tylko tyle. I to nie jest kwestia wiary, tylko doświadczenia.
  • Odpowiedz
@Morthgar: Będą ryby. Mam ryby i mam żaby. Mam też ropuchy które wieczorami hurtowo biegają mi po ogrodzie i trzeba uważać, żeby żądnej nie zdeptać. I całe noce mam żabie serenady na kamieniach oczka.
Ryby są codziennie karmione, narybku też nie zjadały w efekcie czego musieliśmy odławiać 3/4.
Pozwól, że każdy będzie robił po swojemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Moje doświadczenie jest inne.
  • Odpowiedz
@Morthgar: i małych i dużych, ile ja się namęczyłam żeby #piesekpremier mi ich nie łapał jak był szczeniakiem :/ wieczorami pełno ich na asfalcie i na kostce brukowej.
Sporo też mieszka w tunelu foliowym gdzie mam pomidorki (zakopują się między folią a ziemią).
Żaby natomiast urzędują głównie przy oczku na kamieniach, czasem takie maleństwa w trawie dookoła oczka szaleją, ale nie tak daleko od wody jak ropuszki.

Myslę,
  • Odpowiedz
@Morthgar: eh nie da się :D teraz i tak mam puściutko bo większość ryb nie przeżyła mi zimy, a reszta znalazła nowy dom.
Teraz będziemy zarybiać już znacznie ostrożniej i idziemy na jakość, nie na ilość. Wcześniej prawie każda wizyta w ogrodniczym kończyła się powrotem z jakąś rybką :/ teraz będziemy się hamować :D
  • Odpowiedz