Wpis z mikrobloga

Przeglądając wpisy spod #badoo oraz #tinder , przypomniała mi się jedna z dziwniejszych randek.
Kilka lat temu umówiłam się z facetem poznanym przez internet, spotkaliśmy się w knajpie. Gdy przyszłam on już czekał przy stoliku i przywitał mnie słowami: elo laska (mirek lvl 36).
Tu już zaczęła świtać myśl, że może popełniłam błąd. Utwierdziłam się w przekonaniu, gdy randkowicz zaczął wyjmować z plecaka różnego rodzaju odżywki oraz suplementy diety, następnie przywołał kelnera i zażyczył sobie by ten zrobił mu … koktajl białkowy.
A w internecie wydawał się fajny, eh!
#randki #gownowpis
Sza_ - Przeglądając wpisy spod #badoo oraz #tinder , przypomniała mi się jedna z dziw...

źródło: comment_izukWV7HB8q8cUYARooFg2NUz9If1Zlo.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • 12
@Sza_ właściwie to niezły patent - zakładasz konto na tinder, potem nawiązujesz sieć kontaktów przez randki, a na końcu... Wciągasz partnerów w ramiona...

  • Odpowiedz
randkowicz zaczął wyjmować z plecaka różnego rodzaju odżywki oraz suplementy diety, następnie przywołał kelnera i zażyczył sobie by ten zrobił mu … koktajl białkowy

@Sza_: lol wut
  • Odpowiedz
@Sza_: Mi się trafiła Mirabelka, która umówiła się ze mną na randkę, tylko po to, żeby na spotkaniu próbować wkręcić mnie w jakąś piramidę finansową, w której pracuje!

Wiesz, te gówna na zasadzie wpłać 200 zł i zwerbuj iluś tam znajomych do tego...

Także ten.
  • Odpowiedz