Wpis z mikrobloga

@lickdacake: Piłem to na studiach, pod nazwą "sok z gumijagód", u nas to było tak (mniej-więcej):
4x piwa dębowe mocne
0,5 litra czystego spirytusu
1xwino
1xszampan
2xpiwa smakowe
1x 1litrowy energetyk

Kopało nieziemsko, ale ma się po tym zupełnie inną banię, podejrzewam że to efekt energetyka.

Jedno ostrzeżenie - nie wiem czy to była wina tego że później jeszcze piłem browary ale kac po tym był morderczy.

Pozostała część ekipy konsumujących