Wpis z mikrobloga

Tekst z "Wyborczej": "Archer i Gniew Eufratu. Jak Polacy walczą z Państwem Islamskim"

– Były polski komandos razem z grupą innych weteranów jadą do Syrii walczyć z ISIS z pobudek idealistycznych. Działają niezależnie i za darmo, wszystko finansują sami. Wierzy pan w tę historię? – pytam gen. Romana Polkę, byłego dowódcę GROM-u.

Odpowiada: – Widziałem, jak się reklamuje Archer. Wynika z tego że towarzyszą mu Superman z Batmanem, walczący o wolność naszą i waszą. Młody człowiek opowiada jakieś dyrdymały. Ja nie wierzę tu w jakieś ideowe pobudki. Sądzę, że mamy do czynienia z wojskiem najemnym.

Polko opowiada, że jego dawni podwładni nieraz trafiali do obcych organizacji wojskowych. Zna ludzi, którzy w Iraku pracują dla amerykańskiej firmy częściowo wspieranej przez administrację USA. – Takich firm i instytucji, które pozyskują ludzi, jest niestety dużo. Kontakty łapie się podczas misji zagranicznych. Przypomina to „Matkę Courage i jej dzieci”: wojna to interes. I tu jakiś biznes się kręci, choć nikt się nie przyzna do zarobków – mówi Polko.

Dodaje: – Przestrzegam przed tym, bo to wątpliwe moralnie. Zachwyty nad taką walką są błędem. Polska, poprzez NATO i UE, może się angażować w działania, które rzeczywiście będą stabilizować ten region. A komuś się wydaje, że jest w filmie „Siedmiu wspaniałych”, że jak tam pojedzie, to przywróci pokój. To utopia. W rzeczywistości jest wykorzystywany, może nawet nie wiedzieć, dla kogo wykonuje zadania. I skończyć z krwią niewinnych osób na rękach.

(...)

Próbowaliśmy zweryfikować informacje o roli „polskiej” grupy. Pod koniec kwietnia napisaliśmy do biura prasowego SDF z pytaniami o Archera, ale dotąd nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Nieoficjalne informacje o Polakach walczących z ISIS krążą wśród kurdyjskich żołnierzy.

„W Rożawie [syryjskim Kurdystanie] walczą ochotnicy z Polski” – pisze na Facebooku Ormang Sheikh Mohammed. Jest snajperem YPG. W rozmowie z „Wyborczą” mówi, że słyszał o Polakach walczących wspólnie z Kurdami („chyba jest ich sześciu”).

(...)

Archer twierdzi, że polskie służby zostały poinformowane o obecności w Syrii jego grupy i nie sprzeciwiały się operacji. Pytamy o to w ministerstwach. – Inicjatywa grupy walczącej po stronie kurdyjskiej jest jej prywatną decyzją – mówi mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzeczniczka MON. – Resort obrony nie może wypowiadać się w sprawie działań na Bliskim Wschodzie, w których udział biorą pododdziały niezwiązane z Siłami Zbrojnymi RP. Ta kwestia jest monitorowana i analizowana przez inne resorty, jak MSZ i MSWiA oraz służby – dodaje.

Zapytane przez nas MSZ odparło, że „nie było w żaden sposób informowane o tej grupie obywateli”. „W tej sprawie prosimy o kontakt z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego” – odpisało MSWiA. Sama ABW nie odpowiedziała na pytania.

http://wyborcza.pl/7,75399,21831149,archer-i-gniew-eufratu-jak-polacy-walcza-z-panstwem-islamskim.html

#syria
#archerpl
#militaria
  • 3
  • Odpowiedz
@Ungern: Jakie konkrety poza tym, że zapytali w paru miejscach i nikt nie za wiele nie wie. Na wykopie raczej do Archera podchodzi się z rezerwą, mediów za bardzo nie śledziłem w tym temacie.

Natomiast Polko mógłby przedstawić dużo sensowniejsze argumenty, bo jest się do czego przyczepić. Akurat tekst, że Polko nie wierzy w walkę dla ideałów... spoko, ale to żaden argument, jeden uwierzy, drugi nie, dowodów na najemnictwo nie ma.
  • Odpowiedz