Wpis z mikrobloga

@bscoop: Inner City widzę, zawsze w modzie. :D

Byłem w 2014 roku w Holandii i to jest zdecydowanie kraj w którym mógłbym zamieszkać. Ludzie, klimat i muzyka! Miazga. No i teraz robią świetny house!
  • Odpowiedz
@bscoop: Hithouse - moje pierwsze spotkanie z housem. Kaseta nagrana w punkcie kopiującym cd na kasety, jakiś 1990-91 rok.
Say kids, what time is it? It's time for house!
bolo79 - @bscoop: Hithouse - moje pierwsze spotkanie z housem. Kaseta nagrana w punkc...
  • Odpowiedz
@bolo79: moją pierwszą stycznością z muzyką Rave był dopiero kawałek Faithless - "Insomnia". Też z pirackiej kasety, którą znalazłem w miniwieży, przywiezionej przez Ojca z roboty u Helmutów.
  • Odpowiedz