Wpis z mikrobloga

@push3k-pro: swego czasu w gazeciewroclawskiej byl taki artykul. Ale to rok temu i w sumie niewiele konkretow tam bylo.

A tak to zostaje ci krazenie po dzialkach bo tam na slupach i tablicach ludzie sie wywieszaja. Ewentualnie do zarzadu isc i pytac czy nie maja wolnych lub czy nie wiedza czy ktos chce sprzedac.
@Bukaa_: tak tylko ja pisze o sytuacji konkretnego rodu gdzie brak pradu, poziom wody niski ze z pompy leci jak z nosa, a za altanke robi drewniana skrzynia na narzedzia i plachata rozwieszona miedzy galeziami (autentyk 2 lata temu ogladalem za tyle).
@push3k-pro: każdy ROD ma swój zarząd , kontakt znajdziesz na tablicy informacyjnej przed ogródkami, z prezesem załatwisz wszystko. Nieraz mają wolne działki po zmarłych osobach i nikt tego nie ogłasza. Na rozmowę dot chęci zdobycia takiej działki proponuje wysłać mamę lub babcię ...
@push3k-pro: na google maps - pisze calkiem serio. Szukasz dzialek i szukac w centrum ich jakiegos budynku, tam zazwyczaj zarzad siedzi.
Tu masz art z gazety z mapka (z 2015 roku ale raczej neiwiele sie zmienilo)
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/8975227,wolne-ogrodki-dzialkowe-we-wroclawiu-nowe-oferty,id,t.html

I protip na koniec, jesli bedziesz cos kupowal, zastanawial sie itd... Pierwsze co sprawdzaj pompe, bo bez wody to jest #!$%@? nie dzialka, napompuj tak ze 3/4 wiadra zobacz czy woda leci. Bo jak
@Bukaa_: To, że są ogłoszenia to jedno, ale tych działki nie wiadomo gdzie się w ogóle znajdują. Niby jest wykaz, ale rzadko kiedy są jakiekolwiek dane. Rzeczywiście komuna jak #!$%@? strzelił.