Wpis z mikrobloga

@Felix_Felicis: Kiedyś, jak podróżowałem po Iberii, spotkałem Hannibala na pogrzebie jakiejś sławnej osoby. Podchodzę do niego i mówię ave Hannibal ty #!$%@?. A on tylko elo i odwraca głowę. Sprzedałem mu blachę w potylicę i mówię słuchaj mnie bo ci nie dam kasy na paszę dla słoni. Hannibal coś tupnął, coś mruknął, ale mówi dobra słucham ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia. Czemu sprzedawałeś żelazo Galom? Hannibal powiedział do mnie