Wpis z mikrobloga

Czy też spotykacie się z poglądem, że jak ktoś lubi grać w gry i jest to jedna z form spędzania wolnego czasu czy też hobby to coś z nim jest "nie tak", że zachowuje się jak dziecko? W moim środowisku mniej więcej tak mam, bardzo lubię czasem w coś zagrać, ale jak to - dorosła, poważna 30letnia osoba gra w gry? To chyba jest niedojrzała! Gry są przecież dla dzieci, powinno się zająć poważniejszymi sprawami. Czuję się z tym dosyć wyobcowany, kiedy nikt z mojego życia prywatnego nie podziela tego entuzjazmu. Nie jestem jakimś zapalonym, nałogowym graczem, po prostu lubię zasiąść przy czasie do dobrej gry.
Dlaczego nie mówi się tak o innych zajęciach typu sport, czytanie książek, oglądanie filmów itd.?
#gry #pcmasterrace
  • 23
  • Odpowiedz
@sztacheta: Spójrzmy na współczesne, topowe produkcje. Rzadko wymagają jakiegoś wysiłku, umiejętności czy talentu. Liniowe fabuły i zaburzone proporcje między cut-scenes a grą jako taką. Jeszcze MMO w stylu Starcrafta, League of Legends, Overwatcha są jakimś wyzwaniem, ale ludzie spoza świata gier nie widzą takich różnic, bo "gra to gra".
  • Odpowiedz
@sztacheta: tak, to typowe. w wieku 30 lat powinieneś mieć dzieci, dużo pracy i żadnego wolnego czasu na przyjemności. ot, presja społeczna. a później śmieją się z gender, które jest nauką badająca właśnie takie rzeczy :P
  • Odpowiedz
@sztacheta: Kwestia zakorzenienia w kulturze - wg mnie to jedyna przyczyna różnicowania.

Filmy to dobry punkt odniesienia. Można oglądać ambitne, artystyczne kino, które wzbogaca życie wewnętrzne i prowokuje do refleksji nad światem. Można oglądać #!$%@? warte blockbustery i w ten sposób zabijać czas oraz szare komórki.

Z grami jest bardzo podobnie - można doskonalić się w trudnych grach, które polegają na współzawodnictwie z innymi, a można się odmóżdżać przy zabijaniu hord
  • Odpowiedz
@sztacheta: Imho takie negatywne podejście do gier wideo wynika ze specyfiki polskiej kultury. Lata komuny, budowania pewnej umysłowej "twierdzy" sprawiły, że staliśmy się narodem raczej nieufnym względem wszelkich nowości i naleciałości z zagranicy (książki czy telewizja to dla wielu Polaków normalna sprawa, ale już np. komiks nie zdobył popularności). To właśnie ten brak chęci zrozumienia sprawia, że gry postrzegane są u nas tak jak są. Zauważ, że podobne nastawienie pojawia się
  • Odpowiedz
@sztacheta: Bo granie to młodsza rozrywka. Książki, sport towarzyszą nam od setek lat. Reszta ludzi jest nie lepsza, jak potrafią tylko siąść w domu i oglądać papkę w telewizji. Bo w czym są lepsze np. filmy? Siedzisz jak debil i oglądasz. A w grach cały czas coś robisz, wpływasz na świat, masz wybory moralne itd. Gry to rozrywka jak każda inna i tyle. To inni są dziwi, ze tego nie rozumieją.
  • Odpowiedz
@4lord: @Nova24: @HrabiaTruposz: Bo w USA albo UK gry są uważane za sztuke wyższą XD
Wyjaśnie wam różnice między muzyką i grami. Jasne, w grach są obecne wybory moralne. Tak samo poznajemy historie. Tylko że jest ona wydlużona, na siłe wypełniona fillerami w postaci zabijania, questów znajdź i przynieś, aby zajac użytkownika. Możemy obejrzeć 50 filmów, 100 albumów w czasie przejścia Wiedźmina 3. Oglądanie i analizowanie filmu, dobrego oczywiście,
  • Odpowiedz
@sztacheta: Tak mówią osoby, które nie widzą świata poza czubkiem własnego nosa. Kobieta nie rozumie, że facet mógł wydać 200 zł na grę, a facet nie rozumie, że kobieta mogła wydać 200 zł na fryzjera.
  • Odpowiedz