Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jakiś czas temu w sieci pojawił się profil Archer - Grupa Zadaniowa "Gniew Eufratu", który podobno reprezentuje grupę ochotników z Polski walczących z państwem islamskim. Inicjatywa słuszna! W Kurdystanie walczy wielu ochotników z całego świata, jednak zaciekawiło mnie to, że mimo iż rzekomi bojownicy wrzucają do sieci tyle informacji o swoich sukcesach i zasługach, to w innych mediach donoszących o sytuacji w syryjskim Kurdystanie na ten temat panuje cisza. Dlaczego? Trzeba by to sprawdzić.... No to jedziemy. ;)

#

Na pierwszy ogień rzecz do sprawdzenia najłatwiejsza, przejrzenie zdjęć na profilu. Okazuje się, że mimo iż raz stacjonują w bazie, gdzie ponoć udzielają szkoleń miejscowym bojownikom a innym razem są "u bram" stolicy państwa islamskiego, tak na prawdę są w tym samym miejscu. Tylko pora roku się zmienia :) Załączam zdjęcie do postu.

#


W innym wpisie opowiadają o 19-latce, która oddała im tradycyjną kurdyjską chustkę.

Pełny wpis tu: https://www.facebook.com/ArcherPL/photos/a.413067079043006.1073741828.412403462442701/438603353156045/

Mój znajomy po umieszczeniu na profilu tej pięknej skądinąd historii otrzymał komentarz od żony Kurda o następującej treści:

"Wiem, on tam na miejscu itd., i wzruszająca historia, ale z tymi chustami to takie przegięcie i fałszywa opowiastka, że nie mogę się powstrzymać od komentarza ;) Nikt tam nie postrzega takich chust jako "kobiece". Kwiatki i kolorki w kurdystanie wcale nie są zarezerwowane dla kobiet tak jak u nas. Noszą je także mężczyźni, którzy gdyby usłyszeli, że kobieta jest równa mężczyźnie, zafundowaliby cios albo padli na zawał. I noszą je nie od dzisiaj, ale od pokoleń. I od dekad chyba nikt tam nie tka takich rzeczy, kobiety za to ładnie obrabiają brzegi na szydełku.

Łatwo nie szanować "wielu ruchow feministycznych" w kontrze do upiększonego, szczególnie jeśli produkuje się więcej podobnych legend - ale to już tylko luźna refleksja, chodziło mi tylko o chustki"

Znajomy po tym zainteresował się trochę bardziej sprawą, wypytał znajomych Syryjczyków o opinie na temat "Archera": "Mówią, żeby porównać inne relacje z miejsc gdzie znajduje się Archer. Mówią, że relacje Polaków wyglądają na pisane w oparciu o zbierane informacje, a nie o obserwacje. Sugerują, że cała ta rzecz to może być mistyfikacja."

#

Kurdowie na siłę chcą pokazać że mają ogromne wsparcie na świecie. Potwierdzać to może to, że na oficjalnych fp cały czas wstawiają zdjęcia amerykańskich i rosyjskich żołnierzy podpisując: "Patrzcie! Oni tu są i nam pomagają!". Dlaczego nie ma na nich zdjęć z Polakami? Kurdowie, którzy ciągle podkreślają wielokulturowość SDF sami chętnie promowaliby Archera, natomiast o dziwo o „polskim oddziale w YPG” mowa jest tylko w Polsce.

#

W sieci można znaleźć komentarze osób, które próbowały się kontaktować z polskimi żołnierzami z Archera. Są to komentarze osób prywatnych zainteresowanych tematem, ale także publicystów, dziennikarzy, osób badających sytuację w Kurdystanie i ogarniętej wojną Syrii. Praktycznie wszystkie z nich wyglądają +/- tak jak ten: "Kumpel chciał z nimi zrobić wywiad z miesiąc temu. Prosił jednak, by ten wysłał mu jakieś zdjęcie, że stoi obok słupa z nazwą miejscowości czy cokolwiek, żeby było potwierdzenie, że faktycznie tam jest, bo większość zdjęć, które wrzuca do neta można równie dobrze zrobić w Bieszczadach. Po tej prośbie Archer już nie odpisał"

#

„Gniew Eufratu” to nazwa operacji, a nie „grupy zadaniowej” i żołnierze tam walczący otrzymują wynagrodzenie. Nie jest to normalny żołd tylko jakieś grosze ale ich oświadczenia, że „nikt nie pobiera wynagrodzenia” są w tym kontekście bardzo podejrzane.

#

Co na doniesienia o polskim oddziale samo dowództwo kurdyjskie? Mówi jasno, że wśród walczących obcokrajowców jest jeden Polak, a właściwie Polka (swoją drogą wychowała się w Niemczech). Chwała bohaterce!

#

O Archerze nie słyszały żadne z polskich mediów a posty Wspieram Kurdyjską Rewolucję w Rojavie są na ich profilu usuwane. O Archerze nie wie też SDF Press i samo SDF od których ponoć mają internet. Media Kurdyjskie nie wspominają o Archerze w żaden sposób, co wydaje się dziwne w kontekście tego, że Polacy piszą o niesłychanej famie, jaką mają po obu stronach konfliktu.

#

Archer pisze o nagrodzie 850.000$ za głowę każdego członka grupy. Jest to o tyle interesujące, że mniejsze nagrody zostały zaproponowane za dowództwo SDF w Rojavie.

#

Archer pisze o wydarzeniach sprzed kilku miesięcy jako aktualnych. Chodzi tu o sprawę "fanatyków belgijskich i francuskich", którzy pomimo targu dobitego między SDF a swoim dowództwem o oddanie miasta, chcieli walczyć do końca.

#

A-10, które wzywane przez mały tablecik (nie wzywa się go z "magicznego tableciku" tylko przy użyciu sporego sprzętu obsługiwanego przez zespół JTAC) od amerykan w kwadrans ma pojawiać się i wspierać natarcie nie było wykorzystywane w walkach o Al-Tabak. Nawet nie stacjonuje nigdzie w okolicy. Zresztą nawet gdyby było, wzywanie go przez polskich cywili brzmi raczej nierealnie.

#

Kilku najemników, którzy tam działają pisało o grupach obcokrajowców, którzy są na stałe zakwaterowani w bazach daleko od frontu. Działa to jak personel, który dodatkowo ma broń na stanie. To by tłumaczyło brak informacji o nich w mediach i zdjęć z frontu. Wychodziłoby na to, że jeśli w ogóle istnieją, to są właśnie tam ale rozpowszechniają fałszywe informacje bo chcą zdobyć rozgłos bohaterów. Niestety nadal nie wyjaśnia to braku informacji w rejestrach.

#

Dlaczego to wrzucam? Widziałem już strony promujące Assada, szczujące na Ukraińców i inne z ogromną ilością lajków przy jednocześnie śladowej aktywności użytkowników na stronie, co świadczy o kupowaniu polubień. Prowadzone były wręcz łamaną polszczyzną, znajomy studiujący rusycystykę był prawie pewien, że językiem ojczystym autora wpisów był rosyjski, bo ciągle powtarzały się te same, specyficzne zapożyczenia gramatyczne i błędy. Martwię się, że strona Archera może być założona i promowana w celu siania propagandy. Po prostu. Nie wiem czyjej, ale nie wygląda to dobrze.

Jeśli macie znajomych, którzy polubili stronę Archera prześlijcie im ten wpis, udostępniajcie go także na tablicy Archera. Jeśli się mylę to Archer nie będzie miał trudności z udowodnieniem że tak jest. Wątpię jednak by próbowali, sądząc po tym, że usuwają posty nie-laików w temacie.

Prawdziwych informacji na temat sytuacji w Kurdystanie szukajcie na @Wspieram Kurdyjską Rewolucję w Rojavie, Kurdystan.info oraz na grupie informacyjnej https://www.facebook.com/groups/PGI.Rojava/


#syria
piotr-zbies - Taka sytuacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

 Jakiś czas temu w sieci pojawił się profil...

źródło: comment_r2NTf70AkRDR5uVkHF4cBjDfIhC8ZOv3.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@piotr-zbies: dobry wpis, poleciał plusik i lajk. Dobrze wytyka kilka oczywistych spraw o których nawet na tagu pisano.
Dziwne było, kiedy pojawił się wpis, że dorwał się na chwilę do internetu i wrzucił wpis z Tabki ze zdjęciem z grupą ochotników przed czołgiem. W ciągu tej "chwili" zdążył zamieścić jeszcze dwa wpisy i usunąć m.in. mój komentarz ze zdjęciem o którym wyżej pisałem, tylko bez zamazań i uwagą, że zostało
  • Odpowiedz